Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadwątliła je wichura, jedno już się przewróciło... Niebezpieczne drzewa na Młynku

(izj)
Mieszkańcy domów przy ul. Młynek oraz kilku okolicznych z lękiem spoglądają na pochylone drzewa rosnące w niewielkim zagajniku u zbiegu ul. Śląskiej i ul. Młynek, tuż przy krańcówce autobusu linii 61.

Wydeptana ścieżka biegnąca przez środek zadrzewionego skweru to dla nich jedyna droga do ich posesji. Ani wzdłuż ul. Śląskiej, ani na ul. Młynek nie ma chodnika, a ruch samochodowy na obu jest spory.
Jedno z drzew złamało się w ostatnich dniach i runęło zaledwie kilka centymetrów za kobietą, która chwilę wcześniej wysiadła z autobusu na krańcówce. Mieszkańcy są przekonani, że tego zdarzenia można by uniknąć, gdyby miejskie służby nie puszczały mimo uszu ich próśb.
- To drzewo złamało się na moich oczach - opowiada Kazimierz Słówko, mieszkający przy ul. Młynek 1a. - Wysiadłem na przystanku i wracałem do domu. Kilkanaście metrów przede mną szła kobieta. Nagle usłyszeliśmy trzaski. Spojrzałem do góry, a
wtedy około 20-metrowe drzewo gruchnęło na ścieżkę, tuż za tą panią. Wystraszyła się i zaczęła krzyczeć. To cud, że nic się jej nie stało. Gdyby szła nieco wolniej, mogłoby ją przygnieść.
Na terenie zagajnika można doliczyć się kolejnych siedmiu niebezpiecznie pochylonych drzew.
- Zostały nadwątlone przez wichurę w połowie ubiegłego roku - wspomina pan Kazimierz. - Są w fatalnym stanie. Wystarczy silniejszy wiatr albo ciężki śnieg i nieszczęście gotowe.
Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prasowego prezydenta miasta Łodzi, zapewnia, że sprawa zaniedbanego lasku zostanie niezwłocznie wyjaśniona.
- Służby miejskie usunęły powalone drzewo ze ścieżki prowadzącej do przystanku autobusu nr 61 - mówi. - Ustaliliśmy również, że teren z zagajnikiem jest własnością Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jego przedstawiciele zostali już zobligowani do natychmiastowego zadbania o drzewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany