Policjanci zostali wezwani do zdarzenia w okolicach Andrzejowa w gminie Zduńska Wola, gdzie pod pociąg rzucił się 40-letni mieszkaniec Izabelowa. Funkcjonariusze wielokrotnie próbowali powiadomić rodzinę o śmierci mężczyzny. Kiedy nikt nie otwierał drzwi a telefonów nie odbierała żona samobójcy, ze szkoły dowieziono syna, który otworzył mieszkanie swoim kluczem. Mundurowi w piwnicy domu odkryli zwłoki kobiety. Grupa dochodzeniowo-śledcza zebrała ślady i zabezpieczyła miejsce zdarzenia. Policjanci zabezpieczyli również rurkę metalową, która była prawdopodobnie narzędziem zbrodni.
Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli prowadzi w tej sprawie dwa śledztwa. W tej chwili najbardziej prawdopodobna wersja zdarzeń, wskazuje na to, że kobietę zabił jej mąż, który później na torach popełnił samobójstwo.
Prokuratura bada również inne hipotezy i wersję zdarzenia, których na tym etapie śledztwa nie można wykluczyć. Małżeństwo osierociło dwójkę dzieci, które bezpośrednio po tragedii zostały objęte opieką psychologów z Poradni Psychologiczno Pedagogicznej w Zduńskiej Woli, a następnie przekazane rodzinie.
Czytaj także:
Samobójstwo policjanta! Usłyszał prokuratorskie zarzuty i... skoczył z wieżowca
Każdego dnia kilka osób próbuje popełnić samobójstwo
Skoczek na Widzewie. Chciał skoczyć z czwartego piętra (akt.)
Internautka uratowała niedoszłą samobójczynię
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?