36-letnia kobieta, mieszkanka domu przy ul. Pabianickiej, zadzwoniła do straży pożarnej informując, że właśnie połknęła dużą liczbę tabletek i popiła je alkoholem.
36-letnia kobieta, mieszkanka domu przy ul. Pabianickiej, zadzwoniła do straży pożarnej informując, że właśnie połknęła dużą liczbę tabletek i popiła je alkoholem. Desperatka twierdziła, że nie ma po co żyć. Dyżurny podtrzymywał rozmowę, a w tym czasie policjanci i lekarz pogotowia pojechali do jej domu. Przytomną kobietę zabrano do szpitala im. Babińskiego. (aga)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!