Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciała zabić teściową paralizatorem

ei24
Kary ośmiu lat więzienia domaga się prokurator dla 46-letniej Ewy O., oskarżonej o usiłowanie zabójstwa teściowej. Według oskarżenia, kobieta najpierw zaatakowała 76-latkę paralizatorem, a gdy ten nie zadziałał, próbowała dusić ją poduszką.

Kary ośmiu lat więzienia domaga się prokurator dla 46-letniej Ewy O., oskarżonej o usiłowanie zabójstwa teściowej. Według oskarżenia, kobieta najpierw zaatakowała 76-latkę paralizatorem, a gdy ten nie zadziałał, próbowała dusić ją poduszką. 

Przed łódzkim sądem okręgowym zakończył się w piątek proces w tej sprawie.

46-letnia mieszkanka Bełchatowa nie przyznaje się do winy; utrzymuje, że doszło do sprzeczki pomiędzy nią a teściową, ale nie użyła paralizatora. Obrona domaga się uniewinnienia, a sama oskarżona prosiła sąd o sprawiedliwy wyrok.

Sąd ma ogłosić wyrok we wtorek.

Według prokuratury, do zdarzenia doszło w grudniu ub. roku. 46-latka przyjechała w odwiedziny do swojej teściowej mieszkającej w podłódzkich Pabianicach. W trakcie spotkania pomiędzy kobietami doszło do sprzeczki. Z relacji poszkodowanej wynika, że jej synowa chciała, by starsza kobieta zamieszkała z nią, sprzedała swoje mieszkanie, a pieniądze przeznaczyła na spłatę długów synowej, które oszacowała na ok. 120 tys. zł.

W trakcie szamotaniny - zdaniem oskarżenia - 46-latka miała zaatakować paralizatorem siedzącą w fotelu teściową. Gdy sprzęt nie zadziałał, synowa miała przyduszać ją poduszką. Staruszka zaczęła krzyczeć. Krzyki usłyszeli sąsiedzi mieszkający piętro niżej; przybiegli na pomoc i zatrzymali napastniczkę.

Poturbowanej staruszce pomocy na miejscu udzieliło pogotowie. 46-latka usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa i trafiła do aresztu. (pap)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany