W rozegranym w Sopocie drugim towarzyskim meczu polskie siatkarki pokonały Rosję 3:1 (25:22, 25:22, 19:25, 25:22). Decydujące punkty zdobyła Katarzyna Zaroślińska z Łodzi. W składzie wystąpiła też Karolina Kosek.
Polska - Rosja 3:1 (25:22, 25:22, 19:25, 25:22)
Polska: Milena Sadurek, Joanna Kaczor, Agnieszka Bednarek-Kasza, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Anna Barańska, Katarzyna Gajgał, Paulina Maj (libero) oraz Mariola Zenik, Katarzyna Skorupa, Berenika Okuniewska, Katarzyna Zaroślińska, Karolina Kosek.
Trener gości Władimir Kaziutkin zdecydował się w rewanżu wystawić w wyjściowym składzie Jekatierinę Gamową, która w niedzielę pojawiła się na parkiecie tylko pod koniec pierwszego seta. I to właśnie za sprawą jednej z najlepszych zawodniczek świata Rosjanki objęły prowadzenie w inauguracyjnej partii 10:4.
Podobnie jak w pierwszym spotkaniu gospodynie zdołały odrobić straty i wygrać seta. Polki prowadziły 22:19, później był co prawda remis 22:22, jednak ostatnie słowo należało do drużyny trenera Jerzego Matlaka. Decydujące punkty zdobyła Katarzyna Zaroślińska, która nie wystąpiła w niedzielnym meczu. Najpierw zawodniczka Organiki Budowlanych Łódź popisała się skutecznym atakiem, a w ostatniej akcji zablokowała Tatianę Koszelewą.
Po wygranej w inauguracyjnej partii biało-czerwone wyjątkowo zdekoncentrowane rozpoczęły drugą odsłonę. Sborna objęła prowadzenie 5:1 i trener Matlak od razu poprosił o czas. Rywalki wygrywały jeszcze 7:3, jednak kolejna pogoń polskiego zespołu zakończyła się powodzeniem. Końcówka pierwszego seta to efektowna gra Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, która swoimi atakami siała spustoszenie w szeregach przyjezdnych.
W trzecim secie górą były już Rosjanki, które tym razem wyraźniejszą przewagę wypracowały sobie dopiero w końcówce tej partii. Gospodynie remisowały jeszcze 16:16, ale za chwilę zrobiło się 23:18 dla aktualnych mistrzyń świata. Tę odsłonę zakończyła dwoma atakami Gamowa.
Polki dokończyły dzieła w czwartym secie. Przy remisie 7:7 Rosjanki zdobyły cztery punkty z rzędu, jednak trener Matlak poprosił o przysługującą mu przerwę i jego zawodniczki doprowadziły do wyrównania. Wtedy ten sam wariant zastosował szkoleniowiec Sbornej. Rosjanki wyszły na prowadzenie 14:11, ale nie cieszyły się nim długo - po atakach Skowrońskiej-Dolaty Polki wygrywały 17:15. Do zwycięstwa przybliżyła biało-czerwone także Anna Barańska, z której silną zagrywką siatkarki gości nie potrafiły sobie poradzić.
Mecze z Rosją były jednym z etapów przygotowań polskiego zespołu do World Grand Prix, który w piątek rozpocznie się w Gdyni. (pap)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły