Jak poinformował podkom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, lekarz wykluczył udział osób trzecich. Mieszkańcy bloku mówią, że denat od wielu lat nocował w śmietniku. Żywił się resztkami jedzenia wyrzuconego przez lokatorów posesji.
- Przed świętami Bożego Narodzenia zabrali go do schroniska dla bezdomnych. Ostatnio jednak znów się pojawił - opowiada Mieczysław Zabłocki. Inny z lokatorów opowiada, że zmarły miał 52-lata. Około 10 lat temu został przez żonę wyrzucony z domu. Od tego czasu błąkał się po osiedlu. Ustaleniem nazwiska denata zajęli się policjanci z komisariatu przy ul. Organizacji WiN.
Osoby, które mają informacje o denacie, proszone są o kontakt, tel. 42 665 1556 (czynny całą dobę).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?