W kolejce po sławę (film)

Około tysiąca osób przyszło w niedzielę do Łódzkiego Domu Kultury, gdzie
odbył się casting do nowego programu Polsatu "Must be the music. Tylko
muzyka".

Producenci szukali wokalistów, instrumentalistów, orkiestr i chórów. Chociaż rejestracja rozpoczęła się o godzinie 9, chętni czekali w kolejce już o piątej rano! Przyjechali z całej Polski. Stali na zewnątrz, bo organizatorzy wpuszczali do środka tylko po kilka osób.
- Żeby wytrwać przy takiej pogodzie, musieliśmy rozgrzewać się wiśniówką - śmieje się Piotr Olczyk z zespołu "Marne szanse" z Warszawy. Każdy uczestnik dostawał przy wejściu do wypełnienia ankietę. Musiał odpowiedzieć m.in. na pytania, czy ma agenta, od jak dawna śpiewa lub gra, w jakich koncertach lub programach TV brał udział, a także czy... cierpi na chorobę psychiczną i czy był karany. Potem odbywały się przesłuchania. Klaudia Mielczarek z Piotrkowa Trybunalskiego zaśpiewała piosenkę pt. "Nie daj mi odejść".
- Miałam tylko 10 sekund, potem mi podziękowano. O wynikach mam zostać poinformowana za dwa tygodnie. ; Klaudia przyznaje, że marzy o sławie. To samo mówili prawie wszyscy kandydaci do programu, z których najmłodsi chodzili jeszcze do szkoły podstawowej, a najstarsi mieli około sześćdziesiątki. ; - Łódź jest szóstym miastem, w którym robimy rekrutację - mówi Magdalena Nita, prowadząca zapisy. - W sumie musimy wybrać 150 osób. ;
- Program pojawi się na antenie w marcu. Będzie 10 lub 12 odcinków - dodajed Michał Szymański prowadzący casting. Do tej pory w Łodzi nie odbywały się żadne przesłuchania do znanych telewizyjnych programów. ;
Fot. Maciej Stanik