Plaga włamań w "Olimpijce". Złodzieje okradli 17 altan

- Oni musieli to wcześniej zaplanować. Świadczą o tym ślady butów, które pozostawili w poniedziałek rano. Wtedy wybrali pewnie domki, do których się włamią - mówi Janina Rosnau, prezes ROD "Olimpijka".
Do ostatnich kradzieży doszło w środę, prawdopodobnie nad ranem. Na teren działek przestępcy dostali się przez płot.
- Zabrali mi taczkę i wywieźli nią metalowe części kompostownika. Powyrywali nawet z ziemi metalowe słupki. Sąsiadowi skradli siatkę ogrodzeniową - skarży się Zofia Jerzmanowska.
Pani Zofia działkę przy ul. Elektronowej użytkuje od 30 lat. Twierdzi, że takiej plagi włamań i aktów dewastacji, jak w tym roku, wcześniej nie było.
Na działce Agnieszki Chomiczewskiej złodzieje rozbili drzwi altany. Znaleźli tylko plastikowe wiadra.
- W ubiegłym roku też miałam włamanie. Wtedy skradziono ubrania, sekatory i inne narzędzia - mówi pani Agnieszka.
Włamywacze próbowali się również dostać do altany Stanisława Kędziory. Wybili szybę, ale nie weszli do środka, bo w oknie była solidna krata. W altanie innej działkowiczki wyłamali metalowe drzwi.
- W środę powiadomiłam policję. Przyjechał technik kryminalistyki i dwie policjantki. Ślady po włamywaczach zabezpieczyli tylko na jednej działce - mówi pani prezes.
Działkowicze dodają, że w tym roku do włamań doszło również w kwietniu. Inną wersję podaje policja:
" (...) Od początku roku 2013 do chwili obecnej odnotowaliśmy jedną interwencję dotyczącą kradzieży elementów ogrodzenia o wartości 150 zł (...)" - napisał nam w e-mailu st. asp. Radosław Gwis z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej. (em)