Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze egzaminy na motocykl oblali wszyscy. Zadania na placu okazały się bardzo trudne

(gb)
Żaden z motocyklistów, którzy w czwartek podeszli do egzaminu na prawo jazdy kategorii A, nie poradził sobie z zadaniami na placu manewrowym. W Łódzkim WORD przy ul. Smutnej były to pierwsze takie egzaminy po zimie, a także pierwsze po tym, jak w styczniu tego roku wprowadzono zmiany, przez które egzamin praktyczny stał się zdecydowanie trudniejszy.

- Do egzaminu przystąpiło pięć osób, cztery nie poradziły sobie już z pierwszą próbą, czyli slalomem wolnym - mówi Łukasz Kucharski, dyrektor łódzkiego WORD.
Dawniej popularną "ósemkę", czyli jazdę slalomem między pachołkami wykonywało się jadąc motocyklem po namalowanej na jezdni ósemce. Teraz pachołki trzeba objeżdżać, ale w wyznaczonym na jezdni prostokącie - najechanie na którąś z linii, która go wyznacza, to dyskwalifikacja. Równie trudnym po zmianach okazał się manewr nazywany jazdą między bramkami. Motocyklista jadąc powoli musi tak manewrować pojazdem, by przejechać przez 5 bramek nie strącając słupków, które je tworzą.
- Te dwa zadania okazują się najtrudniejsze - mówi Kucharski. - Niestety auto szkoły jeszcze nie mają odpowiedniej infrastruktury, gdzie kursant mógłby poćwiczyć. Dlatego nie warto podchodzić do nowego egzaminu nie mając odpowiedniego treningu.
Pozostałe zadania podczas egzaminu praktycznego to jazda slalomem z dużą prędkością między trzema słupkami oraz omijanie przeszkody przy dużej prędkości, ok. 50 km/h z zastosowaniem przeciwskrętu. Ostatnim zadaniem jest przeprowadzenie motocykla przez kierowcę po wyznaczonej trasie do przodu i do tyłu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany