Radca prawny Piotr Ł. zawarł umowę z komitetem wyborczym Arkadiusza Wiśniewskiego, który jesienią 2014 roku wygrał wybory prezydenckie. Mecenas Ł. był pełnomocnikiem procesowym kandydata na prezydenta Opola, a za świadczenie całości usług zażyczył sobie szokująco niską stawkę - 1,23 zł brutto.
W sprawozdaniu, które złożono w delegaturze Krajowego Biura Wyborczego, początkowo brakowało faktury oraz umowy, jaką komitet zawarł z prawnikiem. Dopiero potem dokumenty nagle się odnalazły.
Jedną umową - nawet na tak niską stawkę - pewnie nikt nie zawracałby sobie głowy, gdyby nie fakt, że rozliczenie finansowania komitetu prezydenta budziło sporo innych wątpliwości. Ostatecznie wszystkie zostały rozwiane, poza jedną - wobec radcy Piotra Ł.
Komisarz wyborczy zawiadomił Okręgową Izbę Radców Prawnych i wskazał, że obniżenie stawki jest możliwe, ale w przypadku, gdy klient lub jego rodzina jest w trudnej sytuacji materialnej.
Tymczasem komitet wyborczy prezydenta uzyskał przychody w wysokości 98 tysięcy złotych. Urzędnicy wyborczy mieli też zastrzeżenia co do samej umowy.
Mniej więcej w tym samym czasie zawiadomienie w OIRP złożył także poseł SLD Tomasz Garbowski. Parlamentarzysta - rywalizujący w ostatnich wyborach samorządowych z Wiśniewskim - zwrócił uwagę, że Piotr Ł. został po wyborach przewodniczącym rady nadzorczej w miejskiej spółce Wodociągi i Kanalizacja.
Dodatkowo kancelaria - gdzie jednym ze wspólników jest Ł. - zaczęła świadczyć obsługę prawną Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. W ocenie posła te fakty można wiązać z niską stawką umowy pomiędzy mecenasem a komitetem prezydenta.
Prawnik, który jest znajomym nie tylko prezydenta, ale także wiceprezydenta Janusza Kowalskiego - nie ma sobie nic do zarzucenia. Mimo to zastępca rzecznika dyscyplinarnego OIRP w Opolu postanowił rozpocząć dochodzenie.
- Postępowanie jest na początkowym etapie i dopóki nie został skierowany przeciwko mojej osobie zarzut, jest postępowaniem w sprawie, a nie przeciwko osobie - podkreśla Piotr Ł. - Ewentualną próbę przypisywania mojej osobie naruszeń prawa lub kodeksu etyki bez prawomocnego wyroku będę uznawał za naruszenie moich dóbr osobistych.
O tym, czy sprawa zostanie umorzona na etapie dochodzenia, czy też trafi do sądu - który może ukarać radcę na przykład naganą - zdecyduje rzecznik dyscyplinarny przy OIRP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?