Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubię kontakty z ludźmi

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Głosujcie na swoich ulubionych listonoszy z miast i wsi!

Mariusz Bodak pracuje na poczcie w Szprotawie od 14 lat.
- Zaraz po szkole pracowałem sezonowo w lesie - wspomina. -Lubiłem to, ale nie było zajęcia przez cały rok. Wówczas moja kuzynka pracowała w okienku i opowiadała mi o życiu pocztowca. Była bardzo zadowolona i ja też pomyślałem, że się sprawdzę. Przynajmniej wiedziałem, czego się mogę spodziewać i nie zawiodłem się, gdy zostałem zatrudniony.
Pan Mariusz pracuje głównie na terenach wiejskich. I zna je jak własną kieszeń.

Ostatnio w gminie Niegosławice.
Z dumą mówi, że dobrze aż pięć rewirów, jest więc w stanie w razie potrzeby zastąpić aż pięciu kolegów. A może nawet więcej.
Jakiś czas temu mówiło się, że poczta umrze śmiercią naturalną, ponieważ coraz mniej ludzi pisze listy. Są wypierane przez e-maile i SMS-y, zaś starsi ludzie coraz częściej otrzymują emerytury na konta. Ale tak się nie dzieje, chociaż praca listonosza się zmienia.

- Na terenach wiejskich roznoszę bardzo dużo przesyłek dla młodych ludzi - tłumaczy M. Bodak. - Oni kupują głównie przez internet. Co prawda na tym polu mamy konkurencję w postaci różnych firm kurierskich, ale poczta to wciąż najbardziej solidna i rzetelna firma. Staramy się, żeby nasi klienci przy nas zostawali i nie korzystali z innych usług.
Czasami torba listonosza jest bardzo ciężka, w zależności od ilości i rodzaju przesyłek, jakie dostarcza. Jednak pan Mariusz nie narzeka na bóle kręgosłupa lub nóg. Lubi ruch i kontakty z ludźmi. Dzięki temu jest zdrowy i dobrze się czuje. Nigdy też nie nudzi się w swojej pracy. Po kilkunastu latach trudno by mu było usiąść w jednym miejscu i wykonywać te same czynności, na przykład w fabryce.

- Noszę też tradycyjne listy i kartki, szczególnie podczas świąt - zaznacza.
A co jest największą zmorą listonosza? Oczywiście, że psy. Szczególnie te na wsiach, które pilnują obejścia swojego pana. Trzeba na nie uważać, żeby nie poszarpały nogawek. Ale to drobiazg, w porównaniu z dobrą energią w codziennej pracy.
Przypominamy, że głosowanie wciąż trwa.

Głosujemy smsując na numer 72355 wpisując przypisany prefiks. Oto lista naszych kandydatów w plebiscycie z numerami: na naszym terenie na pierwszym miejscu jest Lech Rotkis z Lubska (poczta.52), który ma 342 głosy, drugi jest Mariusz Bodak ze Szprotawy (poczta.82) - 173 głosy.
Stanisław Fabiszewski (poczta.63), Wiesław Sokalski z Żar (poczta.64), Andrzej Lipiński z Lubska (poczta.45), , Wiesław Kaźmierczuk z Lubska (poczta.54), Józef Matkowski ze Szprotawy (poczta.81), Zwycięzca naszego plebiscytu wsiądzie na czerwony motorower. Dostanie też dyplom. Podobne wręczymy tym, którzy zajmą drugie i trzecie miejsce, dorzucając1 tys. zł i 500 zł.
Uczynimy to wspólnie z przedstawicielami Poczty Polskiej, która jest partnerem plebiscytu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lubię kontakty z ludźmi - Portal i.pl

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany