Jak sobie radzić z chorobą lokomocyjną?

Często dotyczy dzieci, ale może dotknąć każdego, zwłaszcza gdy jest osłabiony. Według statystyk, cierpi na nią co piąty podróżny. Jak jej zapobiegać czy walczyć z objawami, w szczególności teraz, gdy przed nami okres wycieczek i wyjazdów weekendowych i wakacyjnych?
Typowymi objawami choroby lokomocyjnej są bóle głowy, nudności, wymioty. Wywołuje je jazda autem, hamowania i przyspieszenia, częste zakręty, np. na drogach górskich, a także falowanie, kołysanie na statku. W samolocie podróżni odczuwają dolegliwości podobne do objawów choroby wysokościowej, czyli np. niedotlenienie organizmu, osłabienie, zawroty głowy. Za równowagę w czasie podróży odpowiada błędnik. Znajduje się w uchu wewnętrznym i jest pierwszym narządem, który rejestruje informacje o zmianie wielkości i kierunku zewnętrznych sił oddziałujących na nasz organizm. Dane te są natychmiast wysyłane do mózgu, by autonomiczny układ nerwowy zdążył dostosować narządy ciała do nowej sytuacji. Organizm jest zdezorientowany: oczy mówią, że wszystko w porządku, siedzimy spokojnie, a błędnik - że coś się dzieje, poruszamy się. Odbierający sprzeczne sygnały mózg nie wie, jak sobie z tym poradzić. W tym chaosie układ autonomiczny uruchamia wiele reakcji obronnych, co oznacza początek choroby lokomocyjnej.

***
Jak sobie z nią radzić?
- Unikać podróży w czasie upałów.
- Siadać przodem do kierunku jazdy.
- W autobusie i pociągu wybierać miejsce jak najdalej od osi kół.
- Przed wyjazdem zjeść tylko lekki posiłek, nie pić
napojów gazowanych.
- W czasie jazdy patrzeć na horyzont - stały punkt w krajobrazie; obserwacja migających drzew czy słupów wzmaga dolegliwości chorobowe.
- Wybrać pozycję półleżącą, ze stabilnym podparciem.
- Często wietrzyć pojazd, robić krótkie odpoczynki na powietrzu.
- Gdy wystąpią mdłości, zamknąć oczy i głęboko oddychać, otworzyć okno.
- Nie jeść żadnych stałych pokarmów, wypić trochę niegazowanej wody.
- Zaopatrzyć się w torebki foliowe.