Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motorniczy nie wpuścił niepełnosprawnego do PESY, bo... rampa się porysuje...

(ao)
68-letni Jan Kwiatkowski na wózku inwalidzkim jeździ od siedemnastu lat. Często korzysta z komunikacji miejskiej, ale we wtorek pierwszy raz motorniczy odmówił mu pomocy i na przystanku przed Centralem nie wpuścił do tramwaju linii 11. O godz. 10.10 pan Jan chciał wsiąść do jedenastki i pojechać do przychodni rehabilitacyjnej przy ul. Próchnika.

– Zawsze podjeżdżam wózkiem do pierwszych drzwi i jeśli w danym modelu tramwaju odległość między peronem a podłogą jest duża, daję znać ręką motorniczemu, który wychodzi i rozkłada rampę. We wtorek młody motorniczy powiedział, że jej nie rozłoży, bo się porysuje o peron – denerwuje się inwalida.

Pan Jan pojechał do przychodni wózkiem. Spóźnił się, ale został przyjęty. Niesmak pozostał.
– Na podstawie numeru bocznego ustaliłem, że była to niskopodłogowa pesa, a w tych tramwajach rampy rozkładają się na trasie W-Z bez problemu – mówi Sebastian Grochala, rzecznik MPK. – Perony są za wysokie dla cityrunnerów, na niektórych przystankach rampy nie da się w nich rozłożyć, ale te tramwaje zostaną zastąpione nowymi pesami. Możliwe, że młody motorniczy nie wiedział, że rampę w pesie można rozłożyć. Ale wtedy powinien wysiąść i pomóc osobie niepełnosprawnej dostać się do tramwaju. Bardzo przepraszamy pana Jana, a motorniczym przypomnimy, jak powinni zachować się w takiej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany