Bank pomocy to stała rubryka, która w „Głosie Pomorza” ukazuje się od kilku lat trzy razy w tygodniu. Za naszym pośrednictwem czytelnicy mogą podarować sobie m.in. meble, sprzęt RTV i AGD oraz wiele innych niezbędnych rzeczy.
Do redakcyjnego Banku pomocy zgłosił się m.in. Zenon Kiżewski, sołtys Poborowa w gminie Trzebielino. Poprosił o aparat słuchowy.
- Problemy ze słuchem zaczęły się u mnie pięć lat temu, zaraz po tym, jak wszczepiono mi drugi rozrusznik serca - mówi pan Zenon. - Utrzymuję się z renty i diety za udział w sesji rady gminy. Mój dochód nie przekracza tysiąca złotych. Opiekuję się jeszcze chorą mamą. Poprzedni aparat kupiłem na raty, które spłacałem przez trzy lata. Teraz nie stać mnie za zakup nowego, nawet z dofinansowaniem z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Półtora roku temu nasz czytelnik przestał słyszeć również na drugie ucho.
- Przeszedłem wtedy sepsę i od tamtego czasu praktycznie nic nie słyszę. Bez aparatu jestem całkiem głuchy - mówi mieszkaniec Poborowa. - Niestety, mój aparat jest już bardzo wyeksploatowany. Słyszę tylko charczenie. Nie mogę usłyszeć, co mówią w radiu lub w telewizji. Gdy podgłośniam te urządzenia, słyszy je pół wsi. Bardzo utrudnione są też kontakty z innymi ludźmi.
Na nasz apel o pomoc panu Zenonowi odpowiedziała Barbara Czekaj, mieszkanka Jezierzyc.
- Też miałam problemy ze słuchem, ale niedawno przeszłam operację wstawienia implantów i słyszę już dobrze. Miałam w domu dwa niemal nieużywane aparaty słuchowe. Gdy przeczytałam w „Głosie” prośbę pana Zenona, od razy zdecydowaliśmy z mężem, że przekażemy mu oba urządzenia. Mnie już niepotrzebne, a temu panu mogą się przydać. Będę do niego dzwonić, żeby dowiadywać się, jak mu służą aparaty. Jeśli tylko mogę komuś pomóc, to zawsze robię to z przyjemnością.
Jedno takie urządzenie kosztuje ok. tysiąca złotych, drugie, nowsze, warte jest prawie trzy tysiące złotych.
- Bardzo dziękuję za taki dar - cieszy się nasz czytelnik. - Teraz będę mógł wreszcie normalnie słyszeć i jeszcze bardziej działać na rzecz mieszkańców Poborowa i mojej miejscowości. Dziękuję też „Głosowi”, że emitowało moją prośbę. Dzięki dobrym ludziom i gazetę wrócę do normalnych kontaktów ze społeczeństwem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?