Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden się znęcał, drugi śmiertelnie pobił. Wyrok w sprawie skatowania trzyletniego Wiktorka

mr
Zwyrodnialcy na ławie oskarżonych
Zwyrodnialcy na ławie oskarżonych Maciej Stanik
Na osiem lat i osiem miesięcy więzienia Sąd Okręgowy w Łodzi skazał wczoraj 29-letniego Adam M. oskarżonego o pobicie trzyletniego Wiktorka. Dziecko zmarło. 34-letni Remigiusz M., któremu prokuratura zarzuciła znęcanie się nad dzieckiem, sąd wymierzył karę sześciu lat i 8 miesięcy więzienia. 36-letnia Agnieszka Sz., która odpowiadała za nieudzielenie pomocy chłopcu, została uniewinniona.

ZIELONKI OBORA [ZAJEZDNIA] KUCHENNE REWOLUCJE POD WARSZAWĄ
Uzasadnienie wyroku, tak jak i cały proces, został utajniony. Obaj mężczyźni byli bowiem jeszcze oskarżeni o gwałt na znajomej kobiecie i zostali za to skazani. Sąd uznał, że ujawnienie okoliczności zdarzenia, naruszyłoby interes prywatny poszkodowanej kobiety i dobre obyczaje.

Z ustaleń prokuratury wynika, że 15 września 2013 roku do kamienicy przy ul. Grabowej w Łodzi zostało wezwane pogotowie ratunkowe. W jednym z mieszkań ratownicy znaleźli trzylatka, dziecko nie żyło. Pogotowie wezwał Adam M., sąsiad i znajomy matki Wiktora, który zajmował się nim pod jej nieobecność. Twierdził w śledztwie, że gdy rano obudził się, chłopiec nie dawał oznak życia.

Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci dziecka było uszkodzenie mózgu. Chłopiec został
mocno uderzony w głowę. Poza tym na ciele widoczne były siniaki - na pośladkach, plecach, twarzy oraz guzy na głowie. Dziecko musiało być też bite.

Adama M. nie przyznał się do winy. Remigiusz M., konkubent Agnieszki Sz., który wcześniej z nią mieszkał, również nie przyznał się do zarzutu maltretowania dziecka. Jednak świadkowie zeznawali, że widzieli jak mężczyzna szarpał Wiktora, popychał go i bił.

Wyrok nie jest prawomocny.

Wróżby Andrzejkowe, co robić w Andrzejki w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany