Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

red.
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 68-88-245. Pisz: [email protected]

* Hucznie zapowiadana inwestycja, chyba najważniejsza inwestycja naszego miasta czyli spalarnia wreszcie rusza. Cokolwiek by krakowianie na ten temat nie sądzili, uważam, że to na pewno dobrze, że będziemy mieć własną spalarnię i nie zasypią nas hałdy śmieci. Ale ja chciałbym zapytać co z inwestycjami, które miały zostać wykonane w zamian za ulokowanie spalarni właśnie w Nowej Hucie.

Tak mi się coś wydaje, że tylko ich część powstała. Nie wszystkie udało się zrobić i chciałbym się dowiedzieć - a zapewne chętnie dowiedzieli by się i inni krakowianie - co stanęło na przeszkodzie? Te wątpliwości powinny zostać jasno wytłumaczone i podane do wiadomości publicznej. Ostatecznie władze miasta zawarły jakąś umowę z mieszkańcami.
Andrzej K.,mieszkaniec Nowej Huty

* Jeszcze kilka lat temu mieliśmy dobrą ustawę, która nakładała obowiązek wyprowadzania psów na smyczy i w kagańcach - niezależnie od rasy. Policjant lub strażnik mógł ukarać mandatem każdego, kto tej ustawy nie przestrzegał. Głupota doprowadziła do tego, że tylko dziesięć ras musi być wyprowadzanych w kagańcach, reszta psów może być na tzw „uwięzi”. „Uwięź” polega na tym, że właściciel prowadzą psy na smyczy, a psy biegają po całym chodniku i warczą na ludzi.

Przechodnie, aby je ominąć muszą iść po krawężniku albo po ulicy. Kilka razy zdarzyło się, ze kundel prowadzony na „uwięzi” rzucił się na mnie. Za każdym razem , gdy zwracałem uwagę właścicielowi , aby prowadził psa w kagańcu słyszałem wiązankę wyzwisk lub byłem wyśmiewany.
Janusz Famielec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski