Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom w środę zagra w Macedonii. Mecz tylko o prestiż

SzS
Seid Hajrić wraca na Bałkany
Seid Hajrić wraca na Bałkany Szymon Wykrota
KKKumanovo 2009 zmierzy się w środę z Rosą Radom w ramach rozgrywek FIBAEurope Cup. Bez względu na wynik, nasz zespół awansował dalej.

W środę rozegrana zostanie ostatnia kolejka pierwszej rundy FIBAEurope Cup. Jeszcze niedawno wydawało się, że mecz w Macedonii, pomiędzy KKKumanovo i Rosą Radom, zdecydować będzie o awansie jednej z tych drużyn do kolejnej rundy. Jednak Macedończycy sami zaprzepaścili tę szansę. Tydzień temu dość nieoczekiwanie przegrali z fińskim KTPBasket Kotka i tym samym drugie miejsce Rosy Radom nie jest już zagrożone. Środowy mecz rozpocznie się o godz. 19 i jego rezultat niczego już nie zmieni.
Podrażniona ekipa gospodarzy
Teoretycznie będzie to mecz o przysłowiową pietruszkę. Jednak gospodarze z Kumanova do rywalizacji podchodzą bardzo ambicjonalnie. Drużyna ma dość hałaśliwych i specyficznych kibiców, którzy nawet w takim meczu wymagają od swoich zawodników maksymalnego zaangażowania. Można się spodziewać, że Macedończycy dadzą z siebie wszystko. Ambitne plany dotyczące ostatniego występu ma na pewno serbski szkoleniowiec Kumanova, Ljubisav Lukovic oraz jego syn Uros Lukovic, który gra skutecznie.
Myślami już w Starogardzie
Już wiadomo, że Rosa w drugiej rundzie FIBAEurope Cup zmierzy się 16 grudnia u siebie z tureckim Royal Hali Gaziantep. Nie jest znany jeszcze jeden przeciwnik radomskiej drużyny, z którym zmierzy się na wyjeździe 6 stycznia. Będzie to jedna z drużyn, które zajęły trzecie miejsce w swojej grupie i mają najlepszy bilans. Natomiast 13 stycznia radomska ekipa wyjedzie do Niemiec, gdzie przeciwnikiem będzie Fraport Skyliners Frankfurt.
Nasz zespół myślami jest już w...Starogardzie Gdańskim. W czwartek drużyna wróci, nie będzie miała czasu ani na odpoczynek ani na trening, bo już w piątek wyruszy w daleką podróż na mecz do Starogardu Gdańskiego. Gra w europejskich pucharach odbija się na zdrowiu zawodników na stylu gry. Widać to było choćby ostatnio w pojedynku z Wilkami Morskimi Szczecin. Rosa wygrała u siebie 75:65, ale sam poziom gry pozostawiał wiele do życzenia. Trener Wojciech Kamiński mówił o tym, że ciężko oczekiwać od drużyny świetnej gry, kiedy koszykarze po powrocie z Turcji mieli tylko jeden wolny dzień na trening i odpoczynek.
Czują w kościach i mięśniach
- Mamy grudzień i już 14 rozegranych spotkań na swoim koncie. Najbardziej męczące są kilkudniowe podróże, które mimo komfortowych warunków, mają największy wpływ na regenerację. Taka jest niestety cena naszej europejskiej przygody. Nie mamy wyjścia, musimy to przetrwać, przeczekać i zwyczajnie zbierać punkty. Jedziemy do macedońskiego Kumanowa z misją, aby zagrać dobre zawody i aby ugrać dwa kolejne punkty. Jedziemy do Macedonii ze świadomością, że swoje już zrobiliśmy, a gramy jedynie o prestiż i godne pożegnanie z pierwszym etapem europejskich rozgrywek - powiedział trener Rosy, Wojciech Kamiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie