Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejm zniósł obowiązek szkolny dla 6-latków. Samorządy mają kłopot. Rodzice też

AIP
Anna Kaczmarz
Posłowie znowelizowali ustawę o systemie oświaty. Do pierwszych klas obowiązkowo pójdą dzieci 7-letnie. Rodzice 6-latków będą mogli wybrać gdzie chcą posłać pociechę. Jeśli zdecydują się na szkołę, nie będą potrzebowali opinii z poradni psychologiczno-pedagogicznej, ale wtedy ich dzieci będą musiały mieć roczne przygotowanie przedszkole. Dla samorządów oznacza to spore problemy. Na kłopoty muszą przygotować się też rodzice.

Zmiany w oświacie zostały wprowadzone późnym wieczorem z wtorku na środę tydzień temu. Za ich przyjęciem głosowało 269 posłów (PiS, większość Kukiz'15), 156 było przeciw (PO i Nowoczesna), 17 wstrzymało się od głosu (15 z PSL). Pierwszym elementem, jakim się zajęli posłowie było zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków i wprowadzenie go dla 7-latków. Rząd dał jednak wolną rękę wszystkim rodzicom 6-latków. Będą mogli posłać ich do szkoły pod warunkiem odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego. Jeśli go zabraknie, rodzic będzie musiał przedstawić opinię z poradni. Nowelizacja daje też prawo do ponownego odbycia nauki w klasie pierwszej. Rodzice będą mieli czas na złożenie takiego wniosku do 31 marca. Taki uczeń nie będzie podlegał klasyfikacji rocznej (tym samym nie przejdzie do drugiej klasy). Podobne prawo do powtórzenia roku na wniosek rodziców otrzymają też dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 r. Obecnie ucząc się w II klasie. W związku z tym, że przez pozostawienie 6-latków w przedszkolach zwiększy się liczba dzieci, rząd zwiększył kwotę dotacji na jednego przedszkolaka. Z 1305 zł na 1370 zł. Dotacja na ucznia szkoły podstawowej wynosi od 5 tys. zł i więcej. rząd zniósł też obowiązek przedszkolny dla dzieci 5-letnich. Podobnie jak w przypadku 4-latków, gminy będą musiały zapewnić miejsce dla chętnych. Jednak rodzice nie będą musieli obowiązkowo posyłać 5-latków do przedszkola. Posłowie dali więcej czasu na przekształcenie oddziałów przedszkolnych w szkołach w przedszkola i w ten sposób utworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych (co wiązało się z dostosowaniem placówek do o wiele bardziej restrykcyjnych przepisów pożarowych). Taki nakaz miał obowiązywać już od września 2016 roku. Rząd przesunął go o trzy lata - na 2019 rok. Drugim elementem, nad jakim pochylili się posłowie to zmiana w nadzorze pedagogicznym. To minister edukacji będzie miała prawo powoływania i odwoływania kuratorów i wicekuratorów oświaty. Obecnie wybierał ich wojewoda, ale miał otrzymać zgodę ministra edukacji. Kuratorzy odzyskają uprawnienia do zawetowania decyzji o likwidowaniu szkoły. Obecnie mieli obowiązek zaopiniować uchwały samorządów, ale ich opinia nie była wiążąca dla samorządów. Dla samorządów nocna zmiana w przepisach oświatowych oznacza spore problemy. Zgodnie przyznają, że do ostatniej chwili mieli nadzieję, że rząd nie wprowadzi ogłaszanych zmian. Tak się nie stało. Mają więc trzy - cztery miesiące na dostosowanie się do nowych oświatowych realiów. zaczynają od szacunków liczbowych. I tak, w Sosnowcu wszystko wskazuje na to, że jedynie 50 proc. rodziców dzieci 6-letnich zdecyduje się posłać je od września do szkoły. Pozostałe zajmą miejsca w przedszkolach i zerówkach.
- W efekcie do pierwszych klas zapisze się po pięcioro, dziesięcioro uczniów - zauważa Zbigniew Byszewski, naczelnik wydziału edukacji UM w Sosnowcu. - Musimy zdać sobie sprawę, że miast nie będzie stać na utrzymanie tak małych klas. Będziemy zmuszeni rozważać różne warianty rozwiązania tej sytuacji - dodaje. O co chodzi? Jedną z możliwości, jakie rozważają miasta (nie tylko Sosnowiec) jest dowożenie 6-letnich uczniów z kilku szkół do jednej placówki. - Będziemy spotykać się z rodzicami i rozmawiać o nowej sytuacji. Jednak przyznam, że nie wiem jak zareagują rodzice najmłodszych uczniów, kiedy dowiedzą się, że przykładowo ich dzieci trzeba będzie dowozić do innej placówki - przyznaje Byszewski. Tymczasem zgodnie z przepisami rodzice wcale nie muszą zgodzić się na takie rozwiązanie. Dyrektor szkoły obwodowej (jakimi są szkoły podstawowe i gimnazja) nie ma prawa odmówić przyjęcia dziecka ze "swojego" rejonu do szkoły. Zniesienie obowiązku szkolnego spowoduje, że do przedszkoli pójdą 6-ltaki. Im gmina nie będzie mogła odmówić przyjęcia. tak samo jak wszystkim chętnym 5-latkom i 4-latkom. Co stanie się z 3-latkami, których rodzice chcieliby posłać do placówki. najprawdopodobniej zabraknie dla nich miejsca. Częstochowa szacuje, że problem dotnie aż 1500 dzieci w wieku trzech lat. W Sosnowcu właśnie trwa szacowanie. Dokładne dane poznamy na początku stycznia.
- To piarowska rewolucja pod dyktando rodziny Elbanowskich, która doprowadzi do tego, że w przedszkolach zabraknie miejsc dla trzylatków i części czterolatków - już na początku grudnia ostro komentował Ryszard Stefaniak, zastępca prezydenta Częstochowy. - Podejrzewam, że kiedy rodzice uświadomią sobie konsekwencje tych zmian, to my, a nie posłowie, będziemy musieli tłumaczyć, dlaczego ich dziecko nie dostało się do przedszkola - dodawał w rozmowie z DZ.
Grażyna Burek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. polityki edukacji, liczy, że sytuację uda się załagodzić przez tworzenie zespołów szkolno przedszkolnych. - Chodzi nam o połączenie jednej szkoły z przedszkolami, ale pozostawienie ich w swoich budynkach. Może takie rozwiązanie pozwoliłoby łagodniej przejść przez ten "pusty" rocznik - wyjaśnia. W Katowicach na chwilę obecną wiadomo, że od przyszłego września powstanie 16 oddziałów dla uczniów klas pierwszych. Będą się w nich uczyły dzieci 7-letnie, które w tym roku rodzice odroczyli od obowiązku szkolnego (to ponad 13 proc. rocznika). Ile rodziców zdecyduje się posłać 6-latki do szkół na razie nie wiadomo. Jednak samorządy już poprosiły dyrektorów placówek oświatowych, by informowali rodziców o problemach, jakie mogą wyniknąć przy wprowadzaniu zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany