W ŁKS szwankuje obrona

Piłkarska drużyna ŁKS to nadal poligon do testów. Choć jeszcze w piątek trener Robert Szwarc zapowiadał, że w pojedynku z pierwszoligowym GKS Bełchatów nie przewiduje sprawdzianów dla kandydatów do gry w prowadzonym przez niego zespole, to jednak dzień później z klubowego autobusu wysiadło aż czterech nowych piłkarzy. Wychodzi zatem na to, że szkoleniowiec traci samodzielność w prowadzeniu drużyny, a do akcji wkraczają działacze i menedżerowie piłkarzy, którzy nadal szukają nowego pracodawcy.
W łódzkiej drużynie znów zagrał (choć miało go już nie być) testowany podczas środowego spotkania w Tychach Patryk Bryła. Wystąpili również Hubert Mularczyk (Łysica Bodzentyn), Kamil Rozmus (Wigry Suwałki), dobrze znany w ŁKS Adrian Świątek oraz bramkarz Krystian Paprocki (obaj z Finishparkietu Nowe Miasto Lubawskie). Do drużyny z al. Unii wrócił też Mateusz Krysiński, ostatnio wypożyczony do MKS Ełk.
Oczywiście z porażki z pierwszoligowym zespołem nie można robić tragedii, ale należy zauważyć, że w składzie GKS, rywalizującym z ŁKS, pojawiło się tylko czterech zawodników z podstawowego składu. Wydaje się, że zapaliło się żółte światło w defensywie.
To kolejny mecz, kiedy łódzcy obrońcy popełniają proste błędy, które kończą się stratą goli.
GKS Bełchatów – ŁKS 2:1 (2:0)
1:0 – Hieronim Gierszewski (21), 2:0 – Albin Maciejewski (24), 2:1 – Tomasz Ostalczyk (54, karny)
GKS: Kamil Bruchajzer (71, Paweł Lenarcik)– Szymon Zgarda, Damian Michalski, Marcin Wdowiak, Marcin Flis – Piotr Witasik, Patryk Rachwał – Albin Maciejewski (70, Michał Sitarz), Hieronim Gierszewski, Piotr Góralczyk – Cezary Demianiuk
ŁKS: Michał Kołba – Paweł Pyciak, Radosław Jacek, Mariusz Cichowlas, Aleksander Ślęczka – Patryk Bryła, Przemysław Kocot, Michał Stryjewski, Tomasz Ostalczyk, Fabian Woźniak – Adam Patora. Grali także: Bartosz Placek, Adrian Świątek, Kamil Rozmus, Hubert Mularczyk, Mateusz Krysiński, Krystian Paprocki, Damian Pawlak, Aleksander Ślęzak, Dawid Sarafiński, Damian Nowacki.