Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga między Żarowem a Lubowem w tragicznym stanie. A na remont nie godzą się... mieszkańcy

Wioletta Mordasiewicz
Irena Cichanowicz, sołtys Lubowa, mówi, że droga obniża się, bo właściciele przyległych działek podwyższyli swoje tereny. A teraz nie godzą się na to, by na ich działkach zrobić odwodnienie
Irena Cichanowicz, sołtys Lubowa, mówi, że droga obniża się, bo właściciele przyległych działek podwyższyli swoje tereny. A teraz nie godzą się na to, by na ich działkach zrobić odwodnienie Wioletta Mordasiewicz
Trasa między Żarowem a Lubowem jest w kiepskim stanie. Najgorzej jest obok mostku. Pod ciężarem autobusu lub ciężkiego sprzętu droga może się zapaść

Najbardziej niebezpieczne miejsce znajduje się na łuku drogi w pobliżu mostu na trasie z Żarowa do Lubowa. Mieszkańcy boją się, że droga się w końcu zapadnie. Na jezdni, po opadach deszczu, stoi woda. Bywało, że do wsi nie dojeżdżały autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji. Mieszkańcy byli zmuszeni chodzić na pieszo do Żarowa. Walka o drogę przy mostku trwa od ok. 4 lat.

- Ta sprawa dotyczy nie tylko mieszkańców naszej wsi - podkreśla Irena Cichanowicz, sołtys Lubowa - także Poczernina i Rogowa. Jeszcze jakieś pół roku i droga nie będzie przejezdna. Trzeba będzie jeździć do Stargardu przez Klępino. Byli u nas panowie z melioracji. Stwierdzili, że droga jest coraz niżej, a woda coraz wyżej. Pod mostem jest olbrzymi tunel. Jak można zasypać kanał! Wcale się nie zdziwię, jak dyrektor MZK zabierze nam autobusy do Lubowa. Jest strach.

Sytuację zna radny z Żarowa.

- Miałem okazję spotkać się na tej trasie z autobusem - opowiada Maciej Lipka. - Pani, która nim kierowała zrobiła wielkie oczy jak zobaczyła, że musi tam przejechać. Jezdnia jest bardzo wąska. Tam przejeżdża ciężki sprzęt. Zrobienie odwodnienia drogi jest konieczne!

Problem w tym, że jedna z mieszkanek Lubowa nie pozwala na działce przy drodze wykopać rowu.

Podobnie jest z jezdnią naprzeciwko hotelu-restauracji w Żarowie. Tam też właściciel działki nie pozwala na prowadzenie żadnych działań - sam podwyższył teren.

- Ktoś kiedyś sprzedał to czego nie powinien sprzedawać - komentuje patową sytuację Kazimierz Szarżanowicz, wójt gminy Stargard. - Właściciel nie zgadza się, by na działce powstał rów odwadniający.

- Ale, wedle rzymskiej zasady, nie może być tak, że ze swojego prawa robi się pożytek kosztem innych - mówi Wiesława Kuśnierz, radna.

Wójt obiecuje, że będzie egzekwował od niego, by zrobił odwodnienie.

- Skoro podniósł teren swojej działki i wystąpił problem, to teraz musi zrobić na poboczu rów, który odprowadzi wodę - mówi Kazimierz Szarżanowicz.

Gmina obiecuje zająć się sprawą w trybie pilnym. Zleci wykonanie dokumentacji projektowej wraz z wszelkimi uzgodnieniami, by problem na odcinku drogi Żarowo - Lubowo rozwiązać.

Polecamy na gs24.pl:

>>>

Zobacz także:

Gs24.pl

a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński