Wielkie góry wielkich śmieci

Od 1 lipca powinny być zabierane dwa razy do roku w przypadku zabudowy jednorodzinnej i raz w miesiącu w przypadku zabudowy wielorodzinnej. Wiele łódzkich spółdzielni mieszkaniowych skarży się, że chociaż pierwszy miesiąc obowiązywania nowych zasad dobiega właśnie końca, nadal nie mogą doprosić się o wywóz wielkich śmieci.
– Przed 1 lipca mieliśmy umowę z firmą, która zabierała od nas te śmieci raz w tygodniu, zawsze w czwartek – mówi Jerzy Chwiałkowski, prezes SM „Dąbrowa”. – Teraz, po naszych licznych apelach, zabrano tylko część, tyle, ile zmieściło się na samochód, który po resztę już nie wrócił.
– MPO Łódź już odebrało od nas w tym miesiącu wielkogabarytowe śmieci – mówi Jerzy Borowski, kierownik administracji osiedla Karolew w SM „Osiedle Młodych”. – Kiedy więc znowu pojawią się jeszcze w lipcu, to będziemy musieli wynająć pojazd i na własny koszt je wywieźć.
Rozmowy w sprawie podpisania umowy z firmą, która będzie zabierała duże śmieci częściej, prowadzi już także m.in. SM im. Jagiełły.
Ewa Jasińska, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej UMŁ, twierdzi, że nie ma możliwości zwiększenia częstotliwości odbioru odpadów wielkogabarytowych.
– Terminy były określone w przetargu rozstrzygniętym na najbliższe półtora roku – mówi.
– Zmiany będą możliwe dopiero w nowym przetargu. Na razie spółdzielnie i administracje mogą dostarczać śmieci wielkogabarytowe do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Zamiejskiej 1. Zostaną tam one przyjęte od nich nieodpłatnie, ale trzeba je przywieźć na własny koszt.