W sobotę przed godz. 11 nie można już było zrobić sobie papierosów przy użyciu maszyny w nowej hali na "Górniaku" (o czym pisaliśmy w "Expressie"), gdyż zabrakło tytoniu. Nic dziwnego, bo zainteresowanie było duże - łodzianie robili sobie nawet po dziesięć paczek, a średnio po cztery. Klienci będą mogli znów skorzystać z tej możliwości dopiero we wtorek.
- Przez półtora dnia zużyliśmy około 10 kg tytoniu, czyli zapas na tydzień - mówi Jarosław Mela, właściciel urządzenia. - Następna dostawa będzie we wtorek. Około 50 klientów, którzy przyszli, ale już nie mogli zrobić sobie papierosów otrzymało ulotki ze stemplem firmy i adnotacją, że przysługuje im 10 proc. rabat, gdy zgłoszą się ponownie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!