Autobusy MPK nie korzystają z buspasa i tkwią w korkach na Śmigłego-Rydza przy Przybyszewskiego. Dlaczego?

Pasażerowie korzystający z autobusów jadących na Dąbrowę i Janów ulicą Przybyszewskiego mają dość stania w korkach na wyjątkowo trudnym do pokonania w godzinach szczytu skrzyżowaniu Śmigłego-Rydza i Przybyszewskiego. Chcieliby podróżować szybciej, ale urzędnicy rozkładają ręce twierdząc, że na razie jest to niemożliwe.

– Jestem studentką UŁ. Codziennie jeżdżę z Dąbrowy do Ronda Solidarności linią 70. I z powrotem.
Niedawno miasto chwaliło się uruchomieniem tramwaju 14 na Śmigłego-Rydza od Przybyszewskiego w kierunku Dąbrowy. I nie ma już krańcówki przed Przybyszewskiego. A autobusy nadal stoją w korku by skręcić ze Śmigłego-Rydza w Przybyszewskiego w lewo, zamiast tak jak wcześniej pojechać razem z tramwajem. Stoją nawet po 15 minut. Rozumiem że władzom miasta czas pasażerów jest obojętny. Utrata pieniędzy na bilety i paliwo również. Ale jeśli chcą by ludzie jeździli komunikacją miejską to wypada ludziom życie ułatwić. Tym bardziej że jest taka możliwość. My, mieszkańcy Dąbrowy chcemy wiedzieć:
- czemu autobusy nie jeżdżą pasem tramwajowym by ominąć korek?
- kiedy nim pojadą?

Pozdrawiam
Iga Cebrzyk

– Ta sytuacja wynika z faktu, że nie jest możliwy wjazd z buspasa na Śmigłego-Rydza w buspas na Przybyszewskiego w kierunku Dąbrowy, bo ten drugi nie jest jeszcze gotowy, wciąż trwa tam budowa – wyjaśnia Tomasz Andrzejewski, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. – Kontynuacja prac remontowych będzie możliwa po ustąpieniu mrozów i rozmarznięciu gruntu. Przewidujemy, że przejazd po buspasach dla autobusów zostanie przywrócony wiosną. Na razie jest to niemożliwe, bo autobus i tak musiałby jechać jezdnią jak wszystkie inne auta, wymagałoby więc to dodatkowego światła na skręt, a to jeszcze bardziej wydłużyłoby dla wszystkich przejazd przez to skrzyżowanie.