Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o koty na działkach

(lb)
Pani Irena twierdzi, że koty u niej tylko jedzą.
Pani Irena twierdzi, że koty u niej tylko jedzą. Krzysztof Szymczak
Pani Irena, właścicielka działki w Rodzinnych Ogrodach Działkowych „Tramwajarz”, dokarmia w swoim ogródku bezpańskie koty. Przeszkadza to pozostałym działkowcom, którzy obwiniają mruczki o niszczenie roślin, brudzenie na trawnikach oraz przetrzebienie stada kaczek, które jeszcze do niedawna miały pływać po stawach na terenie ogrodu.

– Jeden z punktów naszego regulaminu mówi, że na działkach nie wolno hodować kotów – artykułuje racje większości Ryszard Witaszewski, prezes ROD „Tramwajarz”. Przyznaje jednak, że nie wie, jak rozwiązać koci problem.

Koty stały się obiektem sąsiedzkich animozji w „Tramwajarzu” już dwa lata temu. Wtedy to większość, która wałęsających się mruczków sobie nie życzy, wymusiła na zarządzie ogrodu wezwanie fundacji niosącej pomoc bezpańskim kotom. Wyłapano ich 68, w tym maluchy z kocim katarem, które trzeba było uśpić. Duże i zdrowe osobniki wysterylizowano, część z nich znalazła dom, część wróciła do ogrodu. Do tej grupy dołączyły kolejne.

Ile jest dziś kotów pod opieką pani Ireny, nikt nie wie. Faktem jest, że kobieta codziennie przyjeżdża na działkę i wysypuje im co najmniej wiadro karmy, którą dostaje od jednej z fundacji. Gdy karma się kończy, żywi koty z własnej emerytury.

– Pani Irena wykłada kotom zbyt duże ilości jedzenia, więc przez cały dzień schodzą się z całej okolicy – mówi Ryszard Witaszewski. – Nie ma dnia, aby któryś z działkowców nie poruszał ze mną tego tematu. Nasi działkowcy mają idealne trawniczki, sadzą rzadkie okazy roślin, a koty im to niszczą. Sąsiadowi pani Ireny ostatnio sześć krzaków róż wykopały.

– Na mojej działce koty nic nie niszczą, a na innych wyrządzają takie szkody? – pyta z niedowierzaniem pani Irena. – A psy ujadające u sąsiada nikomu nie przeszkadzają?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany