Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą emocje w łódzkiej hali! Koszykarze ŁKS muszą walczyć

(hof)
Na kosz rywali rzuca Jakub Dłuski.
Na kosz rywali rzuca Jakub Dłuski. Maciej Stanik
Jutro o godz. 18 w hali przy al. Unii pierwszoligowi koszykarze ŁKS Sphinx zmierzą się w trzecim spotkaniu półfinału play-off z MKS Dąbrowa Górnicza. Łodzianie, jeśli marzą o ekstraklasie, muszą odrabiać straty, bo goście po dwóch meczach prowadzą 2:0.

Na tym etapie gra się do trzech zwycięstw, a więc ewentualny sobotni triumf ełkaesiaków, w co mocno wierzą fani drużyny z al. Unii, sprawi, że czwarty mecz także odbędzie się w Łodzi (niedziela, godz. 17).

Na kosz rywali rzuca Jakub Dłuski.

Gdyby i w tej potyczce podopieczni trenera Piotra Zycha okazali się górą, to do piątego, decydującego starcia dojdzie 4 maja w Dąbrowie Górniczej. Jego zwycięzca będzie już mógł cieszyć się z awansu do ekstraklasy, a finałowe mecze play-off pierwszej ligi będą jedynie walką o prestiż. Bez wątpienia byłoby to piękne ukoronowanie sezonu przez ełkaesiaków.
Wróćmy jednak do sobotniej konfrontacji. Gdyby patrzeć jedynie na historię spotkań obydwu drużyn w tych rozgrywkach, to za zdecydowanego faworyta konfrontacji należałoby uznać koszykarzy z Dąbrowy Górniczej. Zawodnicy MKS w czterech ostatnich meczach z ŁKS schodzili z parkietu jako zwycięzcy. Na szczęście sucha statystyka nie przesądza, kto w łódzkiej hali będzie górą. Siły obydwu zespołów są wyrównane, a o końcowym wyniku może decydować dyspozycja dnia. Bez wątpienia ełkaesiacy szczególnie dokładnie przeanalizowali drugi mecz w play-off, który dali rywalom wygrać. Wszak po trzech kwartach zdecydowanie prowadzili, by w ostatniej odsłonie przegrać 17:31. Trener Zych przyznaje, że sytuacja jego drużyny jest trudna, ale podkreśla, że przed ŁKS dwa mecze we własnej hali i wierzy, że jeszcze w tym sezonie pojedzie do Dąbrowy Górniczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany