MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez zmiany trenera w ŁKS

(bart)
Fani ełkaesiaków niepokoją się o swoich ulubieńców
Fani ełkaesiaków niepokoją się o swoich ulubieńców krzysztof szymczak
Trudno nie być rozczarowanym, jeżeli drużyna, która miała po rundzie jesiennej być na szczycie tabeli piłkarskiej trzeciej ligi, jest dopiero piąta i traci do lidera aż 17 punktów. A tak jest w przypadku zawodników ŁKS.

Podopiecznym trenera Andrzeja Kretka nie udało się efektownie zakończyć tegorocznych zmagań o punkty. Wyjazdowa porażka 0:2 z Ursusem Warszawa odarła ze złudzeń chyba nawet najbardziej zagorzałych kibiców dwukrotnego mistrza Polski.

Jak to często bywa w tego typu sytuacjach, niektórzy domagają się radykalnych i szybkich zmian. Oczywiście zaczynając od roszad w sztabie szkoleniowym. Przypomnijmy, iż Kretek ma ważną umowę z ŁKS do końca tego roku.

– Nie jestem zwolennikiem pochopnego działania, kierowanego emocjami – mówi członek zarządu ŁKS Tomasz Salski. – Moim zdaniem, to najlepszy czas na spokojną analizę sytuacji, w jakiej znalazł się ŁKS. Muszą opaść emocje po rywalizacji w lidze, żebyśmy wszystko na chłodno ocenili. Ustaliliśmy więc z trenerem Kretkiem, że porozmawiamy pod koniec listopada. Wówczas przedstawi nam on swoją wizję drużyny i wtedy podejmiemy wiążące decyzje. Teoretycznie jeszcze nie wszystko stracone, jednak musimy twardo stać na ziemi. W pewnym sensie się sparzyliśmy, uwierzyliśmy przecież, że udało nam się zbudować zespół gotowy do awansu. Niestety, tak nie jest. Wkrótce zespół rozegra trzy mecze sparingowe, trwają ostatnie ustalenia. Zawodnicy pokażą się w nich bez presji, powinno być naprawdę ciekawie.

Wczoraj ełkaesiacy ćwiczyli późnym wieczorem na sztucznym boisku przy ul. Minerskiej. Podobnie ma być dzisiaj, jutro oraz w piątek. Natomiast sobotni trening odbędzie się przed południem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany