Podopiecznym trenera Andrzeja Kretka nie udało się efektownie zakończyć tegorocznych zmagań o punkty. Wyjazdowa porażka 0:2 z Ursusem Warszawa odarła ze złudzeń chyba nawet najbardziej zagorzałych kibiców dwukrotnego mistrza Polski.
Jak to często bywa w tego typu sytuacjach, niektórzy domagają się radykalnych i szybkich zmian. Oczywiście zaczynając od roszad w sztabie szkoleniowym. Przypomnijmy, iż Kretek ma ważną umowę z ŁKS do końca tego roku.
– Nie jestem zwolennikiem pochopnego działania, kierowanego emocjami – mówi członek zarządu ŁKS Tomasz Salski. – Moim zdaniem, to najlepszy czas na spokojną analizę sytuacji, w jakiej znalazł się ŁKS. Muszą opaść emocje po rywalizacji w lidze, żebyśmy wszystko na chłodno ocenili. Ustaliliśmy więc z trenerem Kretkiem, że porozmawiamy pod koniec listopada. Wówczas przedstawi nam on swoją wizję drużyny i wtedy podejmiemy wiążące decyzje. Teoretycznie jeszcze nie wszystko stracone, jednak musimy twardo stać na ziemi. W pewnym sensie się sparzyliśmy, uwierzyliśmy przecież, że udało nam się zbudować zespół gotowy do awansu. Niestety, tak nie jest. Wkrótce zespół rozegra trzy mecze sparingowe, trwają ostatnie ustalenia. Zawodnicy pokażą się w nich bez presji, powinno być naprawdę ciekawie.
Wczoraj ełkaesiacy ćwiczyli późnym wieczorem na sztucznym boisku przy ul. Minerskiej. Podobnie ma być dzisiaj, jutro oraz w piątek. Natomiast sobotni trening odbędzie się przed południem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat