Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bił i zabił konkubinę. Proces 52-latka w Sądzie Okręgowym w Łodzi

(mr)
Jarosław B. nie przyznał się do zabicia konkubiny, ale śledztwo wykazało, że regularnie się nad nią znęcał.
Jarosław B. nie przyznał się do zabicia konkubiny, ale śledztwo wykazało, że regularnie się nad nią znęcał. Maciej Stanik
Proces 52-letniego Jarosława B., oskarżonego o znęcanie się nad konkubiną i jej brutalne zabójstwo, rozpoczął się w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

2 października ubiegłego roku w mieszkaniu przy ul. Głowackiego znaleziono martwą 60-letnią kobietę. Na jej ciele widoczne były ślady pobicia, sińce, obrażenia głowy. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta miała złamane wszystkie żebra. Zmarła prawdopodobnie poprzedniej nocy.

Zabił konkubinę deską - wcześniej już siedział za zabójstwo innej partnerki

Jarosław B., konkubent sześćdziesięciolatki, twierdził, że wieczorem wrócił do domu. Kobieta leżała na podłodze, była blada i zimna. Po chwili zorientował się, że nie żyje. Uciekł z mieszkania do matki. Bał się, że zostanie posądzony o zabicie konkubiny. Kilka lat wcześniej skazano go bowiem za jej podpalenie. Dopiero następnego dnia rano wrócił do domu i zawiadomił policję.

Śledztwo wykazało, że kobieta była ofiarą przemocy, ale to ukrywała. Sąsiedzi informowali kuratora, który sprawował nadzór nad oskarżonym, że regularnie ją bije, a w mieszkaniu dochodzi do awantur, zwłaszcza w nocy. Jednak w rozmowie z kuratorem kobieta zaprzeczała, twierdząc, że wraz z konkubentem są szykanowani. Prokuratura ustaliła, że od maja 2011 r. była maltretowana przez partnera nawet kilka razy w miesiącu, o czym świadczyły liczne sińce na ciele. Swojemu synowi powiedziała o wybitych zębach. Świadkowie opowiadali, że podejrzany włączał głośno muzykę, aby zagłuszyć odgłosy bicia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany