18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilet do kina: "Masz talent!", czyli smak kariery

(rs)
"Masz talent!"
"Masz talent!" materiały dystrybutora
Dla gorliwych oglądaczy wszelkich talent show pozycja obowiązkowa. Wydarzenia prawdziwe, historia z życia wzięta. David Frankel odsłania ją z dbałością o zachowanie napięcia i podsycanie emocji, a przejściom bohatera dodaje koloru. „Masz talent!” to film w bajkowym duchu. Opowiastka ku pokrzepieniu, choć bez wielkich artystycznych zalet.

Twórca umiejący budować postacie („Diabeł ubiera się u Prady”) sięgnął po historię sukcesu Paula Pottsa (gra go z powodzeniem brytyjski komik James Corden). Nie był dzieckiem szczęścia, raczej pechowcem, do tego nieśmiałość praktycznie wykluczała go z walki o pozycję w show-biznesie.

Sprzedawca ze sklepu z telefonami idzie na przesłuchanie do pierwszej edycji programu „Britain’s Got Talent”. Niepiękny, zagubiony, już na pierwszy rzut oka zdaje się kandydatem na ofiarę jury. A siedzą tam piranie, czyhające na okazję popisania się błyskotliwością i ciętym językiem. Kiedy wydaje się, że niebawem rozerwą Paula na strzępy i ośmieszą, on zaczyna śpiewać. Popisową arią Kalafa („Nessun dorma”) z „Turandot” Pucciniego wprawi wszystkich w osłupienie. Tak bardzo chciał dorównać swemu idolowi Pavarottiemu i udało się. Zamiast uszczypliwości usłyszy słowa dodające otuchy. Przechodzi kolejne etapy. Wygrywa (nagroda wynosi 100.000 funtów).

Otwiera się kariera i wielki świat. Paul zmienia się zewnętrznie – przyciemnia włosy, już nie ma wyszczerbionego zęba. U jego boku jest, poznana w internecie, sympatyczna żona (Alexandra Roach), która zawsze w niego wierzyła i z całych sił chciała pomóc. Do tego pierwsza płyta rozchodzi się w 25 milionach egzemplarzy.
I tak oto historia chłopaka, z którego łatwiej było kpić, niż go podziwiać i zazdrościć mu, zmienia się w słodki sen. Frankel potrafi opowiadać i tym może ująć widownię. Konfekcja, ale nieźle skrojona. (103 min) (rs)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany