Łodzianin jednak doskonale pamięta, że zawsze opłaca postój w parkomatach. Udał się więc do ZDiT, by wyjaśnić sprawę. Poprosił o pokazanie mu zdjęć, które zrobił kontroler wystawiający mandat. Powinno być na nich jego auto i bilet parkingowy z widocznym czasem.
- Otrzymałem trzy zdjęcia, na żadnym jednak nie można odczytać, co jest na bilecie - mówi łodzianin.
Pan Grzegorz usłyszał w urzędzie, że gdyby posiadał bilet parkingowy i mógł go okazać, to sprawy by nie było. Okazuje się, że nadal łódzkich kierowców obowiązuje kuriozalny przepis, zgodnie z którym bilet powinien być przetrzymywany przez pięć lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym go zakupiono.
- Wezwanie do zapłacenia mandatu zgodnie z przepisami możemy wysłać do pięciu lat - mówi Jacek Sarzało z ZDiT. - Pan Mikołajczyk został poinformowany, że może zgłosić formalną reklamację. Jeszcze raz dokładnie zbadamy tę sprawę. Jeżeli wątpliwości się potwierdzą, anulujemy ten mandat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?