Bp Artur Ważny objął diecezję sosnowiecką. Abp Galbas: „Diecezja sosnowiecka nie jest do zaorania, tylko do nieustannego obsiewania”

Aby objąć kanonicznie diecezję biskup musi okazać dokument stolicy apostolskiej. Taka sytuacja miała też miejsce 8 maja w Sosnowcu. Bulla papieska została odczytana wiernym przez Ks. Mariusza Karasia kanclerza kurii.

— Ponieważ Kościół Sosnowiecki, pozbawiony swojego biskupa, powierzony został kierownictwu Czcigodnego Brata Adriana J. Galbasa SAC, chcemy zatem teraz ustanowić dla niego nowego rządcę diecezji i duchowego przewodnika - napisał w bulli z 23 kwietnia tego roku papież Franciszek.

Nowym biskupem sosnowieckim został dotychczasowy biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej biskup Artur Ważny. Arcybiskup Adrian Galbas (dotychczasowy administrator) i biskup Artur Ważny podpisali także stosowne dokumenty.

— Mówią, że to diecezja do zaorania, do skasowania i do czego tylko jeszcze. Oni są pewni, że bp Artur jest dziewiątym z kolei biskupem, któremu papież proponował te diecezję, imion ośmiu poprzednich jednak nie potrafią wymienić, choć wiedzą, że ośmiu odmówiło. Plotki rodzą plotki, a te kolejne. Gdy zapytać: skąd owi poinformowani mają swoje informacje, powołują się na swoje źródła, które nie wiadomo jednak skąd miałyby wypływać. Tak to już jest, że po nitce łatwiej jest dojść do kłębka, niż mając kłębek, spróbować dotrzeć do początku nitki! - powiedział dotychczasowy administrator diecezji.

Arcybiskup Katowicki porównał również przyjście do diecezji sosnowieckiej biskupa Artura Ważnego z pójściem Abrahama do ziemi obiecanej. Patriarcha nie wiedział, co go czeka, jednak wyruszył i zaufał Bogu. Wskazał także, że tchórze zostają w cieplarniach. Co istotne, arcybiskup katowicki nie ukrywał, że duchowieństwo sosnowieckie potrzebuje nawrócenia - m.in. w kwestii dyscypliny.

— Wiele spraw wymaga tu naprawy, przede wszystkim te dotyczące dyscypliny i duchowości księży. Potrzebna jest systematyczna i solidna formacja, odzyskiwanie zaufania tych wiernych, którzy na skutek trudnych zdarzeń ostatnich miesięcy i tygodni to zaufanie stracili. Ale potrzebne jest też widzenie ogromu dobra, które tu istnieje; w duchownych i świeckich. W ludziach po prostu! - powiedział abp Galbas.

— Razem z Wami, chcę służyć Panu. Chcemy służyć Panu. I to z weselem! Dlaczego? Kiedy służymy sobie, jesteśmy smutni! Życie dla siebie sprawia, że jesteśmy także coraz bardziej samotni - powiedział bp Artur Ważny w sosnowieckiej katedrze.

Według nowego biskupa sosnowieckiego nie ma mowy o wychodzeniu do ludzi i głoszeniu im Chrystusa, jeśli nie zadba się o modlitwę i adorację. Wskazał również, że widząc błądzące osoby, trzeba również za nie się modlić i upominać.

— Skąd mamy czerpać doświadczenie miłości i zbawienia, jeśli nie od Tego, który jest Miłością i tak umiłował nas, że Syna swego dał? Jeśli sami z siebie chcemy kochać i ratować świat, będziemy tylko dostępni w wyznaczonych godzinach i zdolni słuchać drugiego przez kilka chwil. Jeśli bez modlitwy pójdziemy do ludzi, wystarczy nam cierpliwości do pierwszego trudnego słowa, które usłyszymy, a przeczytany w Internecie niesprawiedliwy czy złośliwy komentarz wyprowadzi nas z równowagi i wybrzmi wulgaryzmami albo zamknie nas w depresji – twierdzi bp Artur Ważny.

Po uroczystości objęcia diecezji w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu-Środuli o godzinie 18.00 odbyła się msza święta. Po niej zaplanowano wieczór uwielbienia pod przewodnictwem nowego biskupa sosnowieckiego.