MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bły piłkarz ŁKS: Na jedną imprezę wydawałem 30 tys. złotych

Jan Hofman
Jan Hofman
Teraz, przez pandemię koronawirusa, piłkarze zaczynają się martwić o swoje wypłaty. Kluby szukają oszczędności i zapowiadają cięcia w zarobkach zawodników. Były jednak czasy, kiedy piłkarze opływali w dostatki i nie musieli się liczyć z groszem. Przykładem jest były piłkarz ŁKS.

Jakub Kosecki, w rozmowie z portalem Weszło. wspomina, jak to drzewiej bywało. - Miałem inne podejście do życia, jedna impreza kosztowała mnie nieraz 30 tysięcy złotych. Takie imprezy zdarzały się co tydzień. To było głupie. Wydawało mi się, że nie muszę spać - mówi Kosecki (...) Wtedy w Legii mało grałem. Czułem się niedoceniony. Chciałem załagodzić tę frustrację rozrywkowym stylem życia. Chodziliśmy grupą do Żurawiny, zamawialiśmy drogi alkohol i pełno jedzenia. Potem się szło z chłopakami do kasyna. Szybko sprowadziła mnie na ziemię żona.

Kosecki 22 lipca 2010 roku zostały wypożyczony z Legii Warszawa do ŁKS. Łódzki klub zapłaci za niego wówczas 10 tysięcy dolarów. 30 czerwca 2011 roku napastnik wrócił do stołecznego klubu.

Był odkryciem rundy jesiennej w pierwszej lidze. Jakub Kosecki po wypożyczeniu z Legii do ŁKS pokazał, że ma talent porównywalny do swojego słynnego ojca. W Łodzi zachwycał postawą na boisku. Szefowie łódzkiego klubu chcieli, żeby ''Kosa'' w czerwcu podpisał nową umowę z ŁKS, ale ostatecznie do tego nie doszło.

Były reprezentant Polski nie ukrywa, że niektóre jego zachowania znacząco odbiegały od profesjonalnych standardów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany