Jakub Kosecki, w rozmowie z portalem Weszło. wspomina, jak to drzewiej bywało. - Miałem inne podejście do życia, jedna impreza kosztowała mnie nieraz 30 tysięcy złotych. Takie imprezy zdarzały się co tydzień. To było głupie. Wydawało mi się, że nie muszę spać - mówi Kosecki (...) Wtedy w Legii mało grałem. Czułem się niedoceniony. Chciałem załagodzić tę frustrację rozrywkowym stylem życia. Chodziliśmy grupą do Żurawiny, zamawialiśmy drogi alkohol i pełno jedzenia. Potem się szło z chłopakami do kasyna. Szybko sprowadziła mnie na ziemię żona.
Kosecki 22 lipca 2010 roku zostały wypożyczony z Legii Warszawa do ŁKS. Łódzki klub zapłaci za niego wówczas 10 tysięcy dolarów. 30 czerwca 2011 roku napastnik wrócił do stołecznego klubu.
Był odkryciem rundy jesiennej w pierwszej lidze. Jakub Kosecki po wypożyczeniu z Legii do ŁKS pokazał, że ma talent porównywalny do swojego słynnego ojca. W Łodzi zachwycał postawą na boisku. Szefowie łódzkiego klubu chcieli, żeby ''Kosa'' w czerwcu podpisał nową umowę z ŁKS, ale ostatecznie do tego nie doszło.
Były reprezentant Polski nie ukrywa, że niektóre jego zachowania znacząco odbiegały od profesjonalnych standardów.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Blanka weźmie udział w "TzG"? Krótki komentarz jest bardzo wymowny
- Golec posyła gorące spojrzenia rozgogolonej Roksanie Węgiel. Mina jego żony to hit!
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!