1/4
Wyrok przyznający odszkodowanie jest prawomocny....
fot. Łukasz Kasprzak

Wyrok przyznający odszkodowanie jest prawomocny. Poszkodowany mężczyzna na skutek wypadku przez 9 miesięcy był na zwolnieniu. Przeszedł operację chirurgiczną, przez siedem miesięcy przejmował leki. Ma orzeczony 17 proc. uszczerbek na zdrowiu. Musiał też na skutek odniesionych obrażeń poczynić pewne zmiany w życiu zawodowym.

Czytaj więcej na następnej stronie

2/4
Do  wypadku doszło 15 stycznia 2016 r. w  jednej z...
fot. Polska Press

Do wypadku doszło 15 stycznia 2016 r. w jednej z miejscowości na terenie woj. łódzkiego. Pan K. przewrócił się na chodniku położonym przy parkingu osiedlowym. Było ślisko, a chodnik nie został posypany. Mężczyzna w wyniku upadku doznał złamania kości goleni lewej oraz zwichnięcia stawu skokowo-goleniowego. Złamanie było tak pechowe, że musiał przejść operację, przez kilka miesięcy poruszał się o kulach i przyjmował leki przeciwbólowe. Do listopada przebywał na zwolnieniu lekarskim. Po powrocie do pracy nie mógł, tak jak wcześniej, jeździć tirem. Został więc kierowcą samochodu chłodni, bo ta praca nie wymaga tak dużej sprawności fizycznej jak obsługa tira, gdzie trzeba zająć się mocowaniem ładunku i zakładaniem plandeki.

3/4
Orzecznik ZUS stwierdził, że poszkodowany  ma  17 procent...
fot. Polska Press

Orzecznik ZUS stwierdził, że poszkodowany ma 17 procent uszczerbku na zdrowiu (z powodu uszkodzenia narządu ruchu - 15 proc. oraz 2 proc. z powodu blizny pooperacyjnej na nodze). Kierowca po leczeniu operacyjnym ma zniekształconą nogę - powierzchnie kości stawowych - piszczelowej i skokowej są niedopasowane.

Poszkodowany wystąpił do ubezpieczyciela spółdzielni mieszkaniowej, na terenie której doszło do wypadku, o odszkodowanie w wysokości 90 tys. zł. Chciał również, aby zwrócił mu on 5 tys. zł, które wydał, by zapewnić sobie pomoc podczas choroby.

Ubezpieczyciel jego roszczeń nie uznał i odmówił wypłaty odszkodowania.

4/4
Poszkodowany skierował więc pozew do sądu. Sprawa trafiła na...
fot. Polska Press

Poszkodowany skierował więc pozew do sądu. Sprawa trafiła na wokandę wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Łodzi. W sądzie co prawda świadkowie zgłoszeni przez spółdzielnię zeznawali, że ta dołożyła należytej staranności, aby utrzymać chodnik w odpowiednim stanie. Sąd jednak nie dał im wiary.

Co do wysokości żądanego przez poszkodowanego odszkodowania sąd zauważył, że spółdzielnia mieszkaniowa w chwili wypadku miała zawartą umowę ubezpieczenia OC z pozwanym ubezpieczycielem na sumę 30 tys. zł. Zatem tylko do tej wysokości pozwany ubezpieczyciel może wypłacić poszkodowanemu odszkodowanie.

Sąd uznał, że właściwą rekompensatą dla poszkodowanego będzie 30 tys. zł. Pozostałe roszczenia zdaniem sądu są niezasadne.

Wyrok orzeczony w Sądzie Okręgowym w Łodzi jest prawomocny.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na shownews.pl

Polecamy

Aleksandra Gryka nie będzie już siatkarką ŁKS Commercecon

Aleksandra Gryka nie będzie już siatkarką ŁKS Commercecon

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?

Co stanie się z Wodnym Rynkiem w Łodzi?

Toyota Yaris Cross 2024. Teraz już tylko z hybrydami

Toyota Yaris Cross 2024. Teraz już tylko z hybrydami

Zobacz również

Oto urocza Klaudia Adamek. To jedna z najpiękniejszych polskich lekkoatletek ZDJĘCIA

Oto urocza Klaudia Adamek. To jedna z najpiękniejszych polskich lekkoatletek ZDJĘCIA

Terytorialsi w Szkole Podstawowej nr 26. Uczniowie poznawali podstawy obronności

Terytorialsi w Szkole Podstawowej nr 26. Uczniowie poznawali podstawy obronności