Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bocian z protezą, wielbłąd z oklapłym garbem

(mr)
W łódzkim zoo mieszkają też zwierzęta niepełnosprawne lub mające defekty. Nie są jednak przez to mniej sympatyczne od tych w pełni sprawnych i urodziwych.

Tamir, dwugarbny wielbłąd, przyjechał z zoo w Pradze z niewielką wadą. Jeden z jego garbów jest oklapnięty. W niczym to jednak urody mu nie ujmuje, przynajmniej w oczach jego partnerki, Konstancji. Gdy samica ujrzała go pierwszy raz, podbiegła do niego. Wystraszony Tamir rzucił się do ucieczki, a Konstancja goniła go przez kilka minut. Dzisiaj wraz z Dredkiem, jej synem, tworzą zgodne stado.

Duże zainteresowanie wśród zwiedzających wzbudza 11-letnia Judita, najstarsza z trzech żyraf. Stwierdzono u niej jednostronne porażenie nerwu języka, który z tego powodu zwisa jej z pyska.
- Nie ma to wpływu na apetyt, który jej dopisuje. Jednak należy liczyć się z tym, że w przyszłości wada ta może wywołać zaburzenia trawienne - mówi Małgorzata Pacholczyk z zoo.

Kilka lat temu do ogrodu trafił ranny bocian, któremu trzeba było amputować nogę. Pirat, jak go nazwano, został wyposażony w protezę konstrukcji jednego z lekarzy z zoo. Ptak zaakceptował sztuczną kończynę, chodzi na niej jak na własnej. Wcześniej innemu okaleczonemu bocianowi z kawałka metalu wyszykowano górną część dzioba. Z powodu nietypowej protezy ptak otrzymał ksywkę... heavy metal.

- Zwierzęta są w dobrej kondycji, radzą sobie z niepełnosprawnością i normalnie funkcjonują - dodaje Małgorzata Pacholczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany