Mężczyzna, który podróżował z dzieckiem, miał pretensje do 41-latka, że zajechał mu drogę. Doszło do ostrej wymiany zdań, która przerodziła się w bójkę. Pijany 41-latek upadł na asfalt, ale szybko się podniósł i wszedł na stację benzynową. Gdy podszedł do kasy i poprosił o hot doga, pani Aneta zorientowała się, że jest pijany. Zadzwoniła po policję.
– Patrol przyjechał błyskawicznie i zatrzymał kierowcę jeszcze na stacji – mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. – Po zbadaniu alkomatem okazało się, że ma 2,2 promila alkoholu z tendencją rosnącą.
– Tłumaczył się, że wypił jedno piwo... – dodaje pracownica stacji.
41-latkowi zatrzymano prawo jazdy, a jego auto odstawiono na parking. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do dwóch lat więzienia i 5 tys. zł grzywny.
– Chcemy też dotrzeć do kierowcy, któremu zajechał drogę, dlatego zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu – dodaje Marzanna Boratyńska.
ZOBACZ FILM: W których krajach wymagane jest międzynarodowe prawo jazdy i jak je wyrobić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście