Potężny silnik auta, zamknięty w drapieżnej sylwetce klasycznego roadstera produkowanego w USA, dopełniony jest niezwykłym artystycznym dziełem, wykonanym aerografem.
- Ten model bmw zawsze mi się podobał, dlatego - choć już nie jest produkowany - postanowiłem go kupić - mówi Maciej Jarkiewicz, właściciel samochodu. - Wymieniłem silnik na mocniejszy, dołożyłem kompresor, potężny wlot powietrza na masce, zmodyfikowałem zawieszenie. Było super, bo silnik generował ponad 400 KM mocy, ale wciąż czegoś mi brakowało. I wtedy właśnie poznałem Daniela, który zaproponował namalowanie aerografem postaci groźnego gladiatora. Pomysł mi się spodobał. Dlaczego gladiator? To w sumie jest zabawne, bo na początku miał być żółw. Ale, delikatnie mówiąc, okazał się mało drapieżny. Wojownik na masce na pewno oddaje teraz duszę mojego samochodu.
Więcej czytaj w "EXPRESSIE ILUSTROWANYM"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rosiewicz miał operację, ale teraz to nie żona mu pomaga! Tak stara się dla 55-latki
- Mąż Janachowskiej w fartuchu za 700 złotych robi pizzę w piecu za 20 tysięcy
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!