Sobotnia burza nad Łodzią i towarzysząca jej rzęsista ulewa dały się we znaki także kierownictwu Manufaktury. Na pierwszym piętrze centrum handlowego znów pojawiła się kałuża z przeciekającego dachu. Jak zwykle w takiej sytuacji, personel centrum wyłapywał deszczówkę do podstawionych wiader.
To nie pierwszy tego typu wypadek. "Express Ilustrowany" pisał o tym już w czerwcu 2011 r. Wówczas rzeczniczka Manufaktury zapewniała, że problem występuje sporadycznie, a wyeliminować powinien go rychło spodziewany przegląd. Jak widać - nie pomogło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!