Dariusz Urban od wielu lat walczy o normalność. Normalność w jego rozumieniu to uzyskanie zadośćuczynienia za lata niesłusznie spędzone w szpitalach psychiatrycznych we Fromborku i w Gdańsku na przełomie lat 80. i 90.
- Jako nastolatek trafiłem do szpitala we Fromborku, następnie przeniesiono mnie do szpitala w Gdańsku, gdzie przez wiele lat podawano mi środki medyczne, które, jak wykazały badania, po latach znacząco zniszczyły mój organizm, zaś według badań niemieckich i polskich ekspertów, nie były mi wskazane - mówi Dariusz Urban. - Czułem się i nadal czuję się jak osoba wykluczona. A wszyscy przecież zasługujemy na drugą szansę od życia, zwłaszcza gdy ta pierwsze przeleciała nam przez palce bez naszego udziału.
"Chciałbym przede wszystkim normalnie żyć"
Pochodzący z Warmii i Mazur, a obecnie mieszkający na Dolnym Śląsku mężczyzna nie wierzy, że winnych uda się ukarać. Jak mówi, część spraw, o których rozpatrzenie wniósł do prokuratury, się przedawniła, część dokumentacji medycznej przepadła. A inne sprawy ciągną się latami i nie przynoszą zamierzonego skutku.
- Chciałbym przede wszystkim normalnie żyć, skończyć studia, znaleźć normalną pracę, nie być stygmatyzowanym przez społeczeństwo, tylko dlatego, że ktoś kiedyś uznał, że szpital to dla mnie najlepsze miejsce - podkreśla z mocą Dariusz Urban.
Jak przyznaje nasz rozmówca, pokłosiem jego pobytu w szpitalu psychiatrycznym są duże problemy zdrowotne związane z wątrobą, sercem, ale również problemy ze znalezieniem pracy.
- Na studiach, na które w końcu udało mi się dostać, mam problem z praktykami, bo wszyscy patrzą na moją przeszłość i fakt, że przebywałem w szpitalu psychiatrycznym. Obecnie według opinii lekarza psychiatry, także biegłego w dziedzinie psychiatrii jestem osobą zdrową - tłumaczy nasz rozmówca. - Lekarze podnosili również słuszność podawania mi niektórych medykamentów, które przez lata nastoletnie były wprowadzane do mojego organizmu.
Dariusz Urban w ostatnich kilku latach podjął wiele prób uzyskania sprawiedliwości. Jedną z nich miała być renta specjalna, o jaką wnioskował. Temat utknął w administracji premiera, jednak mężczyzna nie zraża się na system i zamierza ponownie wnioskować o zadośćuczynienie.
Tym razem dokumenty trafić mają m.in. do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, minister ds. równości Katarzyny Kotuli i minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która odpowiada za resort rodziny, pracy i polityki społecznej w trzecim rządzie Donalda Tuska.
- Moja historia ma służyć za przykład tego, jak działało państwo na przełomie lat 80. i 90., jak działała służba medyczna i prokuratura. Liczę, że obecny rząd spojrzy przez moją sprawę na problem ludzi, którzy w wyniku błędu lekarskiego cierpieli przez lata. Liczę, że uda się uzyskać nie tylko odszkodowanie, ale przede wszystkim, że ludzie, którzy znajdują się w sytuacji podobnej do mojej znajdą w sobie odwagę, aby mówić o tym, co ich spotkało - dodaje Dariusz Urban.
Miłość do zwierząt, pedagogika i nadzieja
Mieszkający na Dolnym Śląsku mężczyzna brak empatii wśród ludzi przekuł w miłość do zwierząt. Dzisiaj w swoim domu opiekuje się kilkunastoma kotami, którym zapewnia schronienie, opiekę weterynaryjną i codzienną pomoc.
- Większość tych kotów to znajdy. Zwierzęta mają to do siebie, że nie oceniają, ale doceniają pomoc. Cieszę się, że przynajmniej w ten sposób, mogę zrobić coś dobrego - wyraża nadzieję na zmiany Dariusz Urban. - Obecnie studiuję pedagogikę, chciałbym móc pomagać innym, chciałbym móc zaangażować się bardziej w niesienie dobra dla tych, którzy go potrzebują, którzy z jakiegoś powodu zostali ukarani przez los, przez system.
Gdzie szukać zatem sprawiedliwości? Dariusz Urban zamierza złożyć wniosek m.in. do Funduszu Sprawiedliwości, zwłaszcza że toczące się postępowania w prokuraturze i sądzie pozwalają mu wierzyć, że właśnie ta sprawiedliwość, w końcu stanie się i mu bliska.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?