Czy wiemy, jak zachować się w razie ataku terrorystycznego? Politycy i służby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo uspokajają, że nasze służby są przygotowane na działanie w takich sytuacjach. Czy rzeczywiście możemy czuć się bezpiecznie? - Nie oglądam się z trwogą na ulicy, ale różne myśli chodzą po głowie - mówi pan Tomasz, mieszkaniec Rzeszowa.
- Nie mam przecież pewności, że jak do autobusu wsiada człowiek o ciemniejszej karnacji, to nie ma przy sobie bomby. Ci w Paryżu to przecież byli zwyczajni młodzi ludzie. Sęk w tym, że jak ktoś chce się wysadzić w powietrze, a przy okazji zabić innych, to nie ma mocnych, zrobi to i żadne służby nie pomogą. Pan Tomasz dodaje, że jak w poniedziałek jechał rano autobusem na bazar, a wsiadła do niego Arabka, to bił się z myślami, czy nie wysiąść z autobusu. - Widuję tę dziewczynę, gdzieś na moim osiedlu mieszkanie wynajmuje. Ona w Rzeszowie studiuje, ale wyobraźnia zadziałała - wyznaje nasz rozmówca.
Potrzebna edukacja
Czy potrafimy się zachować w sytuacji zagrożenia? Pani Dorota ma co do tego spore wątpliwości. A ma skalę porównawczą, bo od lat odwiedza siostrę w Izraelu i widzi, jak tam prowadzona jest nauka zachowań związanych z reakcją na terrorystyczny atak czy porwanie. - Dzieci od małego są uczone, jak się zachować w sytuacji, kiedy wkraczają terroryści, co robić, gdy zaczyna się strzelanina, gdzie szukać schronienia, do kogo dzwonić po pomoc - mówi. - Taka edukacja z pewnością pomaga w walce z terrorystami, bo ludzie, widząc porzucony na lotnisku plecak, czy stojącą na stole w knajpie torbę, dzwonią po odpowiednie służby. Są nauczeni czujności.
A jak jest w polskich szkołach? - Prowadzimy zajęcia z bezpieczeństwa - tłumaczy Tomasz Pajęcki, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 w Rzeszowie. - Młodzież uczy się zasad zachowania podczas zagrożeń, zasad ewakuacji. Teraz, po wydarzeniach we Francji, dyrektorzy szkół mają być przeszkoleni z zasad zachowania podczas ataków terrorystycznych. Myślę, że młodzież wie na ten temat dużo, ale czy można przewidzieć scenariusz ataku desperata z bronią w ręku? - pyta retorycznie dyrektor.
Co robić, gdy widzisz człowieka z bronią?
Sama młodzież bardziej krytycznie ocenia zajęcia z bezpieczeństwa. - Nauczyciele, przynajmniej w mojej szkole, nie przywiązują wielkiej wagi do tych zajęć - ocenia Kamila, licealistka z Rzeszowa.
- Nie bardzo wiem, co miałabym zrobić, gdybym na przykład zobaczyła człowieka z karabinem. Uciekać? Padać na ziemię? My nie jesteśmy też tacy głupi, jak myślą dorośli. Wiemy, że gdyby doszło do ataku terrorystycznego w jakimkolwiek mieście w naszym kraju, do takiego ataku jak w Paryżu, gdzie fanatyczni bojownicy państwa islamskiego zginęli, zabijając innych, przypadkowych ludzi, to nie mamy z nimi szans. U nas, tak samo jak tam, byłoby wiele ofiar. Przed takimi atakami nie ma prawdziwego zabezpieczenia. Chodzi o to, żeby nie pokazywać strachu i działać razem.
Wydział Bezpieczeństwa i zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie nie chce komentować spraw związanych z terroryzmem. - Zagadnieniami walki z terroryzmem zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policja - słyszymy lakoniczną informację od zastępcy szefa wydziału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco