Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, aby zimą nie przytyć? [WYWIAD]

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Fot. Michal Pawlik / Polskapresse
O tym dlaczego jesienią i zimą wielu z nas zyskuje dodatkowe kilka kilogramów opowiada Justyna Śliwkiewicz, dietetyk w klubie fitness.

Dlaczego gdy tylko robi się chłodniej wielu z nas zaczyn podjadać?

Przyczyn może być kilka. Po pierwsze, kiedy organizm trawi pożywienie, wytwarza ciepło - to dlatego w upały jemy mniej, a kiedy jest zimno podświadomie chcemy podnieść temperaturę swojego przemarzniętego ciała i sięgamy po jedzenie najczęściej o dużej gęstości kalorycznej. Po drugie, wieczory są coraz dłuższe, a my siedząc przed telewizorem czy komputerem chętniej wyciągamy rękę po coś do schrupania. W takiej sytuacji czynności te łatwo wchodzą w nawyk, który niestety nie wpływa pozytywnie na naszą sylwetkę. Po trzecie, mamy mniej słońca co wiąże się z niedoborem witaminy D3 i pogorszeniem nastroju, a wiadomo, że nic tak nie poprawia humoru jak słodkie, albo słone przekąski. Jeśli koniecznie musimy coś przegryzać, niech to będzie coś mało kalorycznego np. marchewka. Jesienią i zimą częściej ubieramy się na cebulkę, a pod warstwą koszulek i swetrów trudniej jest zauważyć, że nieco się zaokrągliliśmy. Co innego latem, kiedy odkrywamy więcej ciała. W każdym przypadku wspólnym mianownikiem są emocje - chcemy się ogrzać - jemy, jesteśmy zmęczeni - jemy, jest nam smutno - jemy. Umilamy sobie czas wynagradzając się jedzeniem. Z takim podejściem każdy powód jest dobry, żeby podjeść, a to prosta droga do nadwagi. Warto poszukać alternatywnych sposobów na poprawę nastroju - np. ćwiczeń.

Ile prawdy jest w stwierdzeniu, może tylko tak usprawiedliwiamy swoje kulinarne grzeszki, że jedząc bardziej kalorycznie musimy przygotować organizm do przetrwania zimy?

Każda wymówka jest dobra, żeby sobie trochę pofolgować. Bardzo dawno temu, kiedy ludzie cały czas spędzali na świeżym powietrzu i mieszkali w jaskiniach zapewne dodatkowa warstwa tłuszczu była bardzo przydatna, tym bardziej, że trudniej było w tym czasie zdobyć pożywienie. Dziś nie musimy robić zapasów w naszym ciele, bo żywność jest ogólnie dostępna. Jeśli chodzi o temperaturę ciała to większość czasu spędzamy w domach, pracy czy samochodzie, a tam temperatura otoczenia nam nie dokucza. Nawet jeśli będziemy spędzać dużo czasu w niskiej temperaturze to lepiej założyć kilka warstw ubrań, niż dojadać. Sweter jest dużo łatwiej zrzucić niż zbędne kilogramy. Nasza dieta powinna być zbilansowana i zawierać tyle kalorii, ile dana osoba potrzebuje w zależności od wagi, wieku, płci, rodzaju pracy czy podejmowanych aktywności. Jeśli chcemy naprawdę pomóc naszemu organizmowi to poprawmy jego odporność poprzez jadłospis obfitujący w kiszonki (odbudowują florę bakteryjną w jelitach), sezonowe świeże warzywa i owoce, zdrowe mięso i jajka pochodzące z ekologicznych gospodarstw oraz zdrowe tłuszcze pochodzące z orzechów, ryb, awokado i kokosa. W okresie zimowym jesteśmy narażeni na niedobór witaminy D3 dlatego należy włączyć do jadłospisu produkty w nią bogate, takie jak, ryby morskie, jajka, mleko i produkty mleczne, oleje roślinne, podroby, sery dojrzewające. Warto także sięgnąć po rozgrzewające przyprawy takie jak: imbir, cynamon, kurkuma, papryka, czosnek, które zadziałają także antyseptycznie. Tak skonstruowana dieta dostarczy niezbędnych witamin i minerałów, a także ochroni przed infekcjami czy przeziębieniem.

Czy, a jeśli tak to o ile , wzrasta zapotrzebowanie energetyczne organizmu zimą?

Zapotrzebowanie kaloryczne nie zależy od pory roku tylko od aktywności, jeżeli akurat na zimę mamy przewidziany plan treningowy, który wymaga dużych nakładów energii to możemy tę podaż zwiększyć. Jednak, kiedy zimą osiadamy na kanapie, bo dochodzimy do wniosku, że jest za zimno aby biegać, to tę podaż powinniśmy zmniejszyć.

Coraz więcej osób zwraca uwagę na styl życia. Czy z pani obserwacji wynika, że zimą sobie folgujemy czy dopasowujemy rodzaj aktywności do warunków pogodowych?

Dla niektórych jesień i zima rzeczywiście to czas mobilizacji, wyznaczania celów i dążenia do nich. Myślę, że dla osób, które prowadzą zdrowy styl życia pora roku nie ma znaczenia - może ewentualnie wpłynąć na rodzaj aktywności. Wiele osób zamienia bieganie na świeżym powietrzu na bieżnię czy salę fitness. Kiedy za oknem szaro i ponuro warto wybrać się po endorfiny na zajęcia grupowe takie jak: Zumba, Aeroboks, Trampoliny, Step itp. Liczba osób na siłowni od września wzrasta. Na dzień dzisiejszy znaczna część przychodzących osób szykuje się do Sylwestra, bo zostało już mało czasu na poprawienie swojej sylwetki.

Ponoć statystyczny Amerykanin, za sprawą obżarstwa w Święto Dziękczynienia i Boże Narodzenie, tyje dwa i pół kilograma. Większości tych kilogramów nie udaje się zrzucić. Czy z pani doświadczenia wynika, że u nas jest podobnie?

Po zimie zostaje nam ok. 1,5-3 kg, a to jeszcze żadna tragedia pod warunkiem, że nie zostawimy tego do kolejnej zimy i znowu nie przybierzemy na wadze. Zawsze, kiedy naszym celem jest zrzucenie wagi,należy przestrzegać zasad zdrowego odżywiania i zmniejszyć podaż kaloryczną. Często się zdarza, że wystarczy wyrzucić z jadłospisu słodycze, słodkie napoje, fast-foody, białe pieczywo i makarony, aby waga sama wróciła do normy. Pamiętajmy jednak, że nadmiar, nawet zdrowego jedzenia, też może przyczynić się do nadwagi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany