Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czterej pancerni i pies. Kultowy serial, który był kręcony także w Łodzi

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
"Czterej pancerni i pies" to kultowy serial
"Czterej pancerni i pies" to kultowy serial Narodowe Archiwum Filmowe/Film Polski/Facebook/Yotube
To był kultowy serial. Nie było w Polsce podwórka, na którym dzieci nie bawiłyby się w „Czterech pancernych i psa”. Każdy chciał być Jankiem, Marusią i mieć tak odważnego psa jakim był Szarik...

Pancerni, ulubiony serial

Pierwszy, pilotowy odcinek serialu, „Załoga” , Telewizja Polska wyemitowała blisko pół wieku temu, 9 maja 1966 roku, w Dzień Zwycięstwa. Regularną emisję rozpoczęto we wrześniu tego samego roku. „Czterej pancerni i pies” są do dziś jedną z najpopularniejszych naszych produkcji filmowych. Pomagała w tym TVP, która pokazywała „Pancernych” średnio co półtora roku. Teraz ta częstotliwość się jeszcze zwiększyła. Serial emituje nie tylko Telewizja Polska, ale też stacje komercyjne.

Nie tylko Łódź grała

Zdjęcia do serialu kręcono w wielu miejscach Polski. W pierwszej serii był to głównie Wrocław i Żagań. Potem dochodziły inne miejsca. W tym także te związane z regionem łódzkim. Wiele zdjęć powstało w okolicach Spały. W Spale ekipa miała swoją bazę. Zdjęcia kręcono natomiast w Inowłodzu i Poświętnem. Tam powstały sceny z odcinka „Kwadrans po nieparzystej”.

Wiele kilometrów taśmy filmowej nakręcono w łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych. W „Pancernych” zagrały także dwa łódzkie pałace znajdujące się przy ul. Skorupki, należące teraz do Politechniki Łódzkiej. Oba można oglądać w odcinku „Kwadrans po nieparzystej”. W obecnym rektoracie PŁ, a dawnym pałacyku Reingolda Richtera, przy ul. Skorupki 6/8 kręcono zdjęcia z zewnątrz. W pałacu gdzie znajdował się kiedyś Urząd Stanu Cywilnego, należącym przed laty do Józefa Richtera, przy ul. Skorupki 10/11, realizowano zdjęcia wewnętrzne.

Natomiast sceny, w których pancerni zdobywali Berlin zagrało lotnisko w Aleksandrowie Łódzkim. Tam ustawiono wielką makietę Bramy Brandenburskiej. Wykorzystano ją jeszcze w dwóch innych filmach, między innymi „Kierunek Berlin”.

Przyjaciel Jaruzelskiego

Janusz Przymanowski, autor scenariusza i frontowy przyjaciel Wojciecha Jaruzelskiego, przygody załogi „Rudego” 102 napisał na podstawie autentycznych wspomnień polskich żołnierzy walczących na wschodnim froncie.

Pisali do niego listy i opowiadali o swoim życiu, Przymanowski sam też wędrował z polskim wojskiem z Rosji do Polski – mówił nam przed laty łodzianin Romuald Kropat, nieżyjący już dziś operator „Czterech pancernych i psa”, wieloletni wykładowca łódzkiej szkoły filmowej. – Scenariusz był uzupełniany w czasie realizacji filmu.

Olgierd miał wrócić

Wielu młodych widzów nie mogło przeboleć, że w kolejnych odcinkach nie występuje już Roman Wilhelmi. Ale choć jego bohater zginął, aktor miał się jeszcze pojawić w serialu. Jest w nim scena, kiedy „Pancerni” widzą z daleka żołnierza bardzo podobnego do Olgierda. Wątek miał być kontynuowany. Planowano bowiem, by Wilhelmi zagrał rosyjskiego sapera, który pojawia się w ostatnich odcinkach. Miał być łudząco podobny do Olgierda. Jednak wcześniej Wilhelmi przyjął propozycję zagrania w jakimś NRD-owskim filmie i w „Czterech Pancernych” się już nie pojawił. Rosyjskiego oficera zagrał Aleksander Bielawski.

Po wielkim sukcesie jaki odniósł serial, załoga „Rudego” i jej przyjaciele jeździła po całym kraju na spotkania z telewidzami. Urodzony w Łodzi aktor Janusz Kłosiński, grający sierżanta Czernousowa opowiadał, że kiedyś z Romanem Wilhelmim jechali na takie spotkanie z widzami. Przejeżdżali przez miejscowość, w której odbywała się niedzielna suma. Nagle ktoś krzyknął: Jadą pancerni! Wszyscy, łącznie z ministrantami wybiegli z kościoła.

Wilhelmi, który nie był człowiekiem sentymentalny, mrugnął do mnie, puknął się w czoło i powiedział: Ci ludzie zwariowali! – wspominał Janusz Kłosiński.

Pancerni na Piotrkowskiej

W Łodzi podczas wizyty aktorów na ul.Piotrkowskiej i Placu Wolności „Pancernych” witały tłumy łodzian.

To było coś nie do wyobrażenia! – opowiadał nam Romuald Kropat. – Drugie spotkanie zorganizowano w Łodzi, gdy akurat do miasta przybywał kardynał Stefan Wyszyński. Partia chciał w ten sposób odciągnąć łodzian od wizyty głowy kościoła. Jednak fortel nie powiódł się. Na spotkanie z „Pancernymi” prawie nikt nie przyszedł. Cała ekipa pojechała więc na przyjęcie, które zorganizowano w okolicach Strykowa...

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czterej pancerni i pies. Kultowy serial, który był kręcony także w Łodzi - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany