Mieszkańcy wielokrotnie prosili w SM "Chojny" o naprawę domofonu i zamka. Jak twierdzą, pracownicy spółdzielni rozkładają ręce i odsyłają ich z kwitkiem.
- Domofon w naszej klatce ma już prawie 30 lat - opowiada Helena Nowakowska, lokatorka z parteru. - Szwankował już od jakiegoś czasu, ale całkowicie popsuł się w maju br., kiedy pojawiła się ekipa malująca klatkę schodową. Ponieważ na klatkę może wejść każdy, schodzą się do nas różne podejrzane typy. Sama przewróciłam się ostatnio rano o jednego takiego, który spał na mojej wycieraczce. Zostawiają po sobie mnóstwo puszek, butelek i, co gorsza, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne na klatce.
Przedstawiciele spółdzielni nie mają sobie nic do zarzucenia.
- Obecny domofon nie jest własnością spółdzielni, tylko mieszkańców, którzy wiele lat temu złożyli się i kupili go samodzielnie w prywatnej firmie - mówi Zbigniew Nowakowski, kierownik administracji osiedla "Stare Chojny" w SM "Chojny".
- Nie w naszej gestii jest jego naprawa.
Więcej w dzisiejszym, czwartkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]