- Nadal trwają negocjacje pomiędzy rządem a przedstawicielami związków zawodowych - tłumaczą pracownicy biura prasowego spółki.
Decyzję o strajku podjęto po fiasku rozmów na mocy, których pracownicy "przewozów" mieli otrzymać 280 złotowe pożyczki naliczone od 1 czerwca. W odróżnieniu od lipcowych protestów, jutrzejszy trwać ma cały dzień. Jeżeli dojdzie do skutku, tylko w naszym województwie na trasę nie wyjedzie ponad 200 pociągów. Wielu pasażerów obawiając się problemów z transportem, wyjechała z Łodzi już dziś.
- Nie chciałam czekać na ostatnią chwilą dlatego jadę do Warszawy dzień wcześniej, niż planowałam - mówi Elżbieta Kiełbasińska, którą spotkaliśmy na dworcu Łódź Fabryczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?