Czy uczniowie wrócą do szkół? Tak, ale tylko klasy I-III - jest deczyc

Zapadła decyzja, w jakim trybie uczniowie rozpoczną naukę po feriach. Czekali na nią przede wszystkim dyrektorzy szkół i nauczyciele oraz rodzice. Tymczasem dzieci cieszą się jeszcze ostatnim tygodniem wolnym od lekcji.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki stacjonarne funkcjonowanie szkół, poza pewnymi wyjątkami, zostało ograniczone do 3 stycznia 2021 r. Od 23 grudnia ub.r. do 3 stycznia uczniowie mieli przerwę świąteczną. Od 4 do 17 stycznia trwają ferie zimowe, w jednym terminie dla wszystkich uczniów w całym kraju.

Minister zdrowia Adam Niedzielski przyznał w poniedziałek, że rząd rozpatrywał dwa warianty:
- przedłużenie obostrzeń i w związku z tym od 18 stycznia w szkołach nauka odbywałaby się zdalnie,
- wprowadzenie nauki stacjonarnej, ale jedynie w klasach I-III w reżimie sanitarnym w regionach najmniej obciążonych koronawirusem (to dwa województwa - świętokrzyskie i podlaskie - przyp.red.).

Według niego oba były prawdopodobne.

Minister zdrowia podkreślał, że podejmowaniu decyzji należy brać pod uwagę nie tylko statystyki zakażeń w kraju, ale też to, co się dzieje w Europie – Niemczech, Czechach czy Wielkiej Brytanii. Ponadto uważa, że prócz czynników epidemicznych ważne są te związane ze zdrowiem psychicznym i rozwojem dzieci i młodzieży.
Dlatego też wraz z ministrremm edukacji Przemysławem Czarnkiem oraz głównym inpektorem sanitarnym i radę medyczna podjęli decyzję, że po feriach do nauki stacjonarnej wrócą dzieci z klas I-III w całym kraju. Aby ten powrót był bezpieczny prowadzona jest akcja testowania nauczycieli i pracowników niepedagogicznych szkół. Potrwa do 15 stycznia tak, aby przed końcem ferii, czyli do 17 stycznia wszyscy otrzymali wyniki. Kto będzie zdrowy - będzie mógł pracować.