Czy upadająca firma wybuduje stadion miejski w Łodzi?

Wydawało się, że nic nie stanie już na przeszkodzie w powstaniu długo oczekiwanego w Łodzi nowoczesnego obiektu na terenach przy al. Unii, na którym swoje mecze mieli rozgrywać m.in. piłkarze ŁKS i rugbiści Budowlanych. W budżecie miasta zabezpieczono na ten cel 218 mln złotych, a w lutym władze miasta podpisały przetarg z Katowickim Przedsiębiorstwem Budownictwa Przemysłowego Budus SA i Mostostalem Zabrze-Holding, które wspólnie w ciągu niespełna dwóch lat miały wybudować w Łodzi stadion miejski na 16 tys. widzów i halę z trzytysięczną widownią.
W sierpniu na terenach przy al. Unii ruszyły prace rozbiórkowe wokół starego stadionu. Wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem, lecz szybki termin realizacji inwestycji może nie zostać dotrzymany.
Ogromnym powodem do niepokoju są kłopoty finansowe firmy Budus SA, które było liderem konsorcjum dwóch budowlanych firm. Kondycja przedsiębiorstwa, które wybudowało m.in. piękny stadion Cracovii, jest tak zła, że jego szefowie pod koniec ubiegłego tygodnia postanowili złożyć w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości spółki z możliwością zawarcia układu. W ten sposób chcą porozumieć się z wierzycielami i uchronić przed bankructwem.
Czy to oznacza, że firma nie będzie w stanie wybudować łódzkiego stadionu i hali? Władze spółki zapewniają, że tak nie będzie i nadal zmierzają rezlizować inwestycję. - Jedyne co może się zmienić to lider, którym może zostać Mostostal Zabrze - mówi doradca zarządu Budus SA Stanisław Moczulski.
W wysłanym komunikacie magistrat ogłosił, że firma poinformował władze Łodzi o kontynuacji realizacji umowy. Jednocześnie zapewniono, że prace na terenie stadionu trwają oraz została złożona już dokumentacja na budowę hali i stadionu.
Tak naprawdę jednak prace wyraźnie straciły tempo i od co najmniej dwóch tygodni przy al. Unii nic się nie dzieje. Wkrótce okaże się, czy jest to związane z kłopotami firmy, bo coraz trudniej uwierzyć, że za półtora roku powstaną tam nowe obiekty sportowe.