Zbudwany latem od podstaw nowy zespół zakończył już serię meczów sparingowych. Po ostatnim z nich (remisie 3:3 z Rakowem Częstochowa) trudno być optymistą. Zmartwioną minę miał nawet trener Marek Chojnacki, który trochę na siłę starał się szukać pozytywów. - Cieszy to, że w kolejnym meczu przegrywając nie poddaliśmy się i spróbowaliśmy odwrócić losy spotkania - mówi opiekun ełkaesiaków.
Powodów do zmartwień jest jednak więcej. - Martwi mnie dyspozycja w ofesywie i defensywie - nie ukrywa Chojnacki. - Jest sporo do poprawy. Budowa naszej drużyny cały czas trwa, a przecież czasu nie zostało dużo. Przed sobotnim sparingiem powiedziałem zawodnikom, że teraz zaczyna się walka o miejsce w podstawowej jedenastce.
Czy w ŁKS zostaną Nelson Baccero i Jakub Więzik, którzy najlpiej spisali się w sobotę?
- Zobaczymy, czy Amerykanie chcą z nami zostać i czy nas na nich stać. Jeśli chodzi o Kubę, to potrzebny jest nam taki napastnik, bo nie będziemy grać finezyjnej piłki, tylko szukać prostych środków. Dobrze znam się z tatą i może uda mi się go przekonać.
Dziś z drużyną ma trenować urodzony w Giżycku Niemiec Matthias Tietz (SC Wiedenbruck), który dobrze wypadł w drugim sobotnim sparingu.
Na zajęciach mają być też kolejni nowi zawodnicy, ale raczej trudno liczyć na piłkarzy o znanych nazwiskach. Ci mogą pojawić się bliżej startu ekstraklasy (18 sierpnia), bo szefowie ŁKS liczą na zawodników, którzy nie załapią się w kadrach drużyn z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"