Czy Widzew odkupi od Antoniego Ptaka Gutów Mały?

Wielka szkoda znakomitych boisk, rozległych terenów i wielkiego potencjału. Można by tam stworzyć ośrodek cacuszko. I o tym myśli Widzew, który mówiąc wprost nie ma najlepszych warunków do trenowania.
O możliwości zakupu ośrodka w audycji „Wywiad Tygodnia” na antenie Radia Widzew powiedział Piotr Szor. - Jesteśmy na etapie ustalania, jakie plany wobec tych terenów ma pan Ptak i czy byłaby możliwość rozpoczęcia rozmów o ich przejęciu. W grę wchodziłby oczywiście tylko zakup, ale wydaje mi się, że ten wydatek mógłby zostać rozłożony w czasie – powiedział wiceprezes Widzewa.
Problemem może być fakt, że Gutów Mały położony jest ponad trzydzieści kilometrów od Łodzi, co w przypadku grup młodzieżowych skutkowałoby koniecznością zorganizowania i sfinansowania ich dojazdów. – stwierdził Szor. - „Interesujemy się tym ośrodkiem. Musimy jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, czy miałby on służyć tylko pierwszej drużynie, do tego ewentualnie rezerwom i juniorom starszym, czy również wszystkim drużynom Akademii Widzewa. W tym drugim przypadku byłaby możliwość rozwiązania tego logistycznie, ale pozostałaby kwestia finansowa, żeby móc regularnie dowozić te dzieciaki.
Łodzianka nie jest dla Widzewa miejscem do celowym. Po pierwsze, pracuje tu kilka klubów, wiele grup szkoleniowych. Po drugie nie ma możliwości rozbudowy, choćby postawienia tam balonu bo nie ma na to zgody konserwatora zabytków.