Doda pokazała mieszkanie. A internautka pyta, czy ktoś tam sprząta? ZDJĘCIA

ZOBACZ ZDJĘCIA
Obecne czasy dają artystom zupełnie nowe możliwości zarabiania. Jednym z kluczowych źródeł dochodów jest sprzedaż streamingowa. W przypadku Dody jest to kwota przekraczająca 600 tysięcy złotych. Te informacje pochodzą z raportu, który bazował na danych ze Spotify, jednego z najpopularniejszych serwisów streamingowych na świecie.

DODA CZTERDZIESTE URODZINY BĘDZIE ŚWIĘTOWAŁA W TAJLANDII. ZOBACZCIE ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ

Jakiś czas temu jej menedżer informował, że artystka nie decyduje się na tradycyjne koncerty dla klientów. Jednak jest w stanie zaśpiewać trzy piosenki na imprezie zamkniętej. Cena? 50 tys. zł netto za i minirecital. Specjaliści z branży szacują, że może zarabiać kilka milionów złotych rocznie.

Doda w social mediach dodała filmik, na którym możemy zobaczyć część jej mieszkania. Dorota Rabczewska żyje na co dzień w prestiżowym penthausie w modnej warszawskiej dzielnicy. Jej 140-metrowe mieszkanie usytuowane jest na dwóch poziomach, a artystka ma do dyspozycji – ogród na dachu, przestronny taras i miejsce w garażu podziemnym. We wnętrzach dominuje modna czerń, złamana bieli oraz subtelne odcienie beżu i szarości.

Już po pierwszym kadrze widać, że na piętro prowadzą białe, podwieszane schody. W części kuchennej znajdują się czarne, połyskające meble, a na środku znajduje się szara, marmurowa wyspa, przy której można usiąść. Wisi nad nią srebrny okap.

W części dziennej stoi sporych rozmiarów, jasna kanapa narożna. Przy sofie stoi komoda, na której znajdują się ramki ze zdjęciami. Telewizor wisi na czarnej ścianie, a pod nim znajduje się antyrama z płytami Dody. Z kolei przy stole stoją biało-srebrne krzesła o zaokrąglonych oparciach. Na oknach wiszą szare zasłony i rolety. W pomieszczeniu znajduje się także klimatyzacja.

DODA MÓWI, KTO LUBI W ŁÓŻKU PUŚCIĆ SOBIE PORZĄDNEGO „BĄKALA” ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ

Internauci zwrócili jednak uwagę na to, że w domu panuje spory...bałagan. Jedna z kobiet skomentowała: "A czy ktoś tam sprząta?".