Drugi test przed ełkaesiakami

Drużyna z Uniejowa występuje w łódzkiej klasie okręgowej. Po piętnastu kolejkach zajmuje jedenaste miejsce w tabeli, zgromadziła 18 punktów. Starcie z ŁKS to dla niej pierwszy sprawdzian w tym okresie przygotowawczym.

Bez wątpienia szkoleniowiec ŁKS Wojciech Robaszek wierzy, że pogoda przestanie już płatać figle jego podopiecznym. Same treningi nie pozwolą mu przecież dokładnie ocenić postawy piłkarzy. Pewne rzeczy najlepiej widać dopiero w meczowej rywalizacji. Nawet tej, za którą nie przyznają jeszcze punktów.

Ełkaesiacy tradycyjnie trenowali dwukrotnie. Najpierw na obiektach Vera Sport, następnie zaś w Atlas Arenie. Między zajęciami zjedli wspólnie obiad. To z pewnością sprzyja integracji drużyny. W zajęciach wciąż nie biorą udziału kontuzjowani i narzekający na zdrowie zawodnicy, m.in.: Szymon Salski, Michał Bielicki, Michał Zaleśny i Adrian Filipiak. Zajęcia wznowił Rafał Jankiewicz, pytanie tylko, czy Robaszek da mu szansę gry już dzisiaj. Chyba lepiej poczekać, przecież runda wiosenna w czwartej lidze rozpocznie się dopiero 22 marca.

W Uniejowie powinniśmy obejrzeć w akcji bramkarza Konrada Przybylskiego, który ostatnio reprezentował barwy Concordii Piotrków Trybunalski. Być może zobaczymy także Kamila Mazurkiewicza (Jutrzenka Warta).
Bardziej pracowity dla ŁKS powinien być przyszły tydzień, w trakcie którego lider IV ligi powinien zagrać aż trzykrotnie: 4 lutego z Omegą Kleszczów, 6 lutego z Polonią Bytom, a 8 lutego z GKS Bełchatów.
Przypomnijmy, iż wcześniej ŁKS pokonał we Włocławku trzecioligową Włocłavię 2:0, zaś zaplanowany sprawdzian z rezerwami GKS Bełchatów został odwołany.