Dwie piękne Vivian i trzech przystojnych Edwardów, w Łodzi zakończyły się castingi do musicalu "Pretty Woman" w Teatrze Muzycznym

To ma być największe wydarzenie teatralne przyszłego roku. Najlepsi w kraju śpiewający artyści zmierzą się z legendą Julii Roberts i Richarda Gere w musicalu "Pretty woman", który podobnie jak kultowa już dziś komedia romantyczna z 1990 roku będzie miał formułę spektaklu dramatycznego z wplecionymi w scenariusz piosenkami, a nie jak zazwyczaj w musicalu cały będzie wyśpiewany i wytańczony.
- Tak jak i w filmie są sceny próbne tak i my próbowaliśmy różne sceny mieszając dowolnie aktorów w duecie Vivian-Edward, żeby zobaczyć jak wspólnie działają - mówi Jakub Szydłowski, reżyser spektaklu. - To było całkiem nowe doświadczenie, bo w tradycyjnym musicalu tego nie ma.
Miłosną opowieść z kinowego ekranu na teatralne deski przeniesiono zaledwie dwa lata temu w 2018 roku. Libretto napisali Garry Marshall i J. F. Lawton. Musical jest bliską adaptacją filmu, a to co w filmie jest najlepsze (sceny, dialogi) w musicalu zostało. W pierwotnej wersji musicalu nie było tytułowej piosenki "Pretty Woman", ale po jakimś czasie twórcy zadecydowali o dolączeniu jej do scenariusza. Musical nie zawiera jednak piosenek z filmu (poza tytułową). Autorami muzyki i tekstów piosenek są Brian Adams i Jim Vallance.
- Utrzymana w stylistyce pop rockowej nawiązuje stylistycznie do muzyki lat 80 i 90, natomiast brzmieniowo i wykonawczo jest współczesna i bardzo trudna, dlatego szukaliśmy głosów silnych, dobrze brzmiących o dużej skali - dodaje Jakub Lubowicz.
Pierwsza część castingu, do której zgłosiło się blisko 300 artystów odbywała się tylko i wyłącznie online, za pośrednictwem sieci. Z kolei wybór aktorów do ról pierwszo i drugoplanowych odbywał się w pełnym reżimie sanitarnym, co oznaczało, że artyści zgłaszali się na przesłuchania indywidualnie, nie mieli szans spotkać konkurencji ani wymienić się wrażeniami. Udało się jednak wyłonić najlepszych aktorów oraz zespół aktorsko-wokalny.
- Kiedy usłyszałam o powstaniu musicalu "Pretty Woman" zapragnęłam w nim zagrać - opowiada Malwina Kusior. - Julia Roberts jest jedna, każdy z nas jest inny, ma inną wrażliwość, więc myślę, że moja Vivian też będzie nieco inna niż ta wykreowana w filmie.
Aktorzy, którzy wcielą się w główne role przyznają, że film "Pretty Woman" jest jedną z najlepszych i najpiękniej opowiedzianych historii o miłości.
- Ponadczasowa historia, którą cały świat kojarzy - dodaje Marta Wiejak.
- To jest film cały czas na czasie, ale jest wyzwanie, żeby zmierzyć się z kreacjami gwiazd światowego kina Julią Roberts i Richardem Gerem - dodaje Rafał Szatan.