Dzieci i młodzież wrócili do przedszkoli i szkół, nauczyciele - do pracy

- Nie chodzimy do szkoły aż do 9 maja – mówią uczniowie XXVI LO. - Teraz majówka, potem od poniedziałku – trzy dni wolne, bo są matury.

- U nas też zgodnie z ustaleniami z radą rodziców lekcji nie ma – mówi Małgorzata Tomaszewska, dyrektor SP 111. - Ale świetlica jest czynna i wczoraj przyszło dwoje dzieci.

- U nas lekcje były wczoraj i dziś są, ale 2 maja – też będzie wolne, tylko świetlica będzie pracować – wylicza Michał Różański, dyrektor SP 26. - Podjąłem natomiast decyzję o odwołaniu wszystkich pięciodniowych „zielonych szkół”. Nie możemy sobie teraz pozwolić na wyjazdy. Trzeba nadrobić zaległości powstałe nie tylko ze względu na strajk, ale też nieobecności nauczycieli. Było ich wyjątkowo dużo i nie możemy sobie pozwolić, by teraz znów nauczyciele wyjeżdżali z klasami, a ich lekcje przepadały innym. Przeniesiemy wycieczki po prostu na wrzesień. Jedni rodzice są z tego zadowoleni, inni – nie.

Po majówce 6 maja rozpoczną się matury. Większość liceów i techników łódzkich zdążyła na czas sklasyfikować swoich maturzystów. Rady pedagogiczne zebrały się mimo prowadzonego strajku w piątek, 26 kwietnia i podjęły decyzje zgodnie ze swoimi kompetencjami. Niektórzy nauczyciele po prostu tego dnia nie podjęli strajku, a pracowali – aby spełnić warunek kworum. Nie chcieli oddawać swoich kompetencji, lecz zapewnić wychowankom adekwatną ocenę. Tak było m.in. w liceach nr II, XXVI, XXXIII, technikum w Zespole Szkół Rzemiosła czy Zespole Szkół Gastronomicznych. W niektórych szkołach zdążyły się odbyć nawet egzaminy klasyfikacyjne. Jednak nie wszędzie się to udało przed weekendem. Na przykład – o czym informuje komunikat na stronie internetowej XXIII LO. Klasyfikacja uczniów klas III miała się odbyć tam dopiero wczoraj. Łódzcy maturzyści, którzy otrzymają promocję i ukończą swoje licea i technika 6 maja rozpoczną egzaminy. Na stronach szkół pojawiły się informacje specjalnie dla nich, przypominające maturalne procedury. Nie było bowiem w tym roku czasu, by omówić je z młodzieżą wcześniej. Mogły być przetrenowane jedynie jakiś czas temu podczas egzaminów próbnych.

Jak na powrót do szkoły zareagowali uczniowie?
- Przyszli jak po wakacjach – opowiada Marcin Józefaciuk, dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła.
Tu uczy się prawie dorosła młodzież. Wspierała swoich strajkujących nauczycieli.

- Widać, że dzieci się stęskniły za swoim towarzystwem – przyznawali wychowawcy zarówno w szkołach jak i w przedszkolach. - Były wesołe, rozbrykane, jak to po takiej długiej przerwie. Rodzice natomiast różnie nas witali...

Różne też panują teraz nastroje wśród nauczycieli. Wiemy, że w wielu placówkach są bardzo niezadowoleni z obrotu spraw i rozmawiają o tym. Deklarują już, że nie będą już zajmować się wieloma sprawami, którymi dotąd zajmowali się, np. zbieraniem pieniędzy na wszelkiego rodzaju składki (ksero, ubezpieczenie itp.), nie będą się kontaktować z rodzicami poza godzinami pracy, nie będą organizować imprez popołudniowych (zabaw, uroczystości okolicznościowych, np. dni matki, babci i dziadka), nie będą chodzić z dziećmi na wycieczki, do kina, sali zabaw itd.